Krótka przygoda Adama Dancha z Nea Salamina Famagusta. "Zadecydowały rozbieżności finansowe"

Newspix / Tomasz Zasinski/058sport.pl / Na zdjęciu: piłkarze Arki Gdynia
Newspix / Tomasz Zasinski/058sport.pl / Na zdjęciu: piłkarze Arki Gdynia

Adam Danch nie zostanie zawodnikiem Nea Salamina Famagusta, choć cypryjski klub pochwalił się już zakontraktowaniem Polaka. Do podpisania umowy ostatecznie nie doszło ze względu na rozbieżności finansowe między piłkarzem a niedoszłym pracodawcą.

W tym artykule dowiesz się o:

W miniony piątek klub z Larnaki ogłosił, że "porozumiał się z Adamem Danchem w sprawie warunków rocznego kontraktu", ale we wtorek zakomunikowano, że umowa nie wejdzie w życie.

Władze Nea Salamina poinformowały, że rozbieżności między finansowymi wymaganiami piłkarza a możliwościami klubu są zbyt duże, by wypracowano kompromis.

"Naszym celem jest zbudowanie drużyny w określonych ramach finansowych" - czytamy w oświadczeniu klubu.

Nea Salamina miała być pierwszym zagranicznym pracodawcą Dancha, który do tej pory występował tylko w Górniku Zabrze (2007-2017) i Arce Gdynia (2017-2018). 30-latek rozegrał w polskiej ekstraklasie aż 230 spotkań. W minionym sezonie wystąpił w 8 meczach Arki, ale w rundzie wiosennej nie pojawił się na boisku ani razu.

Niepowodzenie w rozmowach z Cypryjczykami nie oznacza, że Danch został na lodzie. Jego kontrakt z gdyńskim klubem jest ważny do końca czerwca przyszłego roku. Jak przekazał nam rzecznik prasowy Arki Tomasz Rybiński, 30-latek wraca do Gdyni i, przynajmniej na razie, pozostanie zawodnikiem Arki.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: nie umieli wbić gola Zagłębiu. Bramka była pusta

Komentarze (0)