Legia - Arka: Carlitos zadebiutował w barwach Legii. Nie był to wymarzony występ

Newspix / LUKASZ GROCHALA /CYFRASPORT  / Na zdjęciu: Carlitos
Newspix / LUKASZ GROCHALA /CYFRASPORT / Na zdjęciu: Carlitos

Carlitos zadebiutował w barwach Wojskowych. Najlepszy piłkarz ekstraklasy zeszłego sezonu wszedł na boisko w 57. minucie spotkania Legia Warszawa - Arka Gdynia (2:3) i strzelił gola na 3:3, ale sędzia nie uznał mu trafienia.

Zmiana klubu przez Carlitosa była jednym z najgorętszych tematów lata. O bramkostrzelnego piłkarza Wisły Kraków walczyły Lech Poznań i Legia Warszawa. Ostatecznie Hiszpan postawił na zespół mistrzów Polski. W sobotę po raz pierwszy zaprezentował się kibicom ze stolicy.

Napastnik z Półwyspu Iberyjskiego pojawił się na placu gry w 57. minucie przy stanie 2:3, zmieniając Miroslava Radovicia. Już po chwili mógł wyrównać rezultat, ale jego strzał głową przeniósł nad poprzeczką Pavels Steinbors.

28-latek pokonał Łotysza osiem minut później, dobijając uderzenie z dystansu Cafu. Radość nie trwała jednak długo, bo Mariusz Złotek słusznie odgwizdał spalonego i gola nie uznał.

W dalszej części meczu defensywa Arki dobrze wyłączała z gry nową gwiazdę Legii, przez co nie miał on dobrych sytuacji. Wyniku nie udało się także zmienić jego kolegom, przez co Superpuchar padł łupem piłkarzy z Gdyni.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Chorwacki piłkarz Legii liczy na wygraną w finale. "Najpiękniejszy dzień w naszym życiu"

Komentarze (0)