Po mistrzostwach świata 2018 zacznie się duży ruch na rynku trenerskim. W wielu reprezentacjach dojdzie do zmiany selekcjonera. Polacy przede wszystkim czekają na nazwisko trenera, który przejmie Biało-Czerwonych po Adamie Nawałce.
Okazuje się, że szanse na powrót do zawodu ma Henryk Kasperczak. 71-latek ostatnio przez dwa lata prowadził reprezentację Tunezji, ale od kwietnia ubiegłego roku pozostaje bez pracy. Teraz znalazł się na radarze Algierczyków.
Tamtejsza federacja niedawno zwolniła Rabaha Madjera, który nie zdołał zakwalifikować się na mundial w Rosji. Zespół pod jego wodzą często przegrywał. Teraz jest pomysł, by za kadrę odpowiadał obcokrajowiec.
Jak informuje Interia.pl, wśród kandydatów jest właśnie Kasperczak. Jego konkurentami są jednak Vahid Halilhodzić, Carlos Queiroz oraz Herve Renard. Polak jest opcją numer cztery.
- Jest kilka propozycji. Wszystko powinno się rozstrzygnąć po mistrzostwach świata - komentuje Kasperczak.
"Henri" w Afryce jest cenionym szkoleniowce. W przeszłości prowadził Wybrzeże Kości Słoniowej, Tunezję, Maroko, Senegal i Mali.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Niesamowite sceny po wyrównującym golu dla Rosjan. "Kufle fruwały a po ścianach lało się piwo!"