Duńczyk został zatrzymany w czwartek po tym, jak na ulicy uderzył kobietę, która interweniowała, gdy ten dusił swoją partnerkę. Noc spędził w izbie wytrzeźwień. Nie był to jedyny problem 30-latka. Został aresztowany przez policję w Monako za posiadanie blisko grama kokainy, a w jego telefonie znaleziono fotografie wykonane podczas seksu.
W poniedziałek sąd skazał go na karę pozbawienia wolności. Dodatkowo Nicki Bille Nielsen musi zapłacić 750 euro grzywny i 3 000 euro odszkodowania swojej ofierze. Tym samym dalsza kariera duńskiego napastnika stoi pod znakiem zapytania. Co prawda ma ważny kontrakt z greckim Panionosem, ale nie jest wykluczone, że umowa zostanie rozwiązana.
30-latek zimą opuścił poznańskiego Lecha . W wielkopolskim klubie wiele obiecywano sobie po transferze Duńczyka. Ten wcześniej z powodzeniem grał we Włoszech czy Hiszpanii, ale w Polsce zawiódł oczekiwania. W Lechu spędził dwa lata i w 32 meczach strzelił tylko cztery gole.
ZOBACZ WIDEO Polska - Litwa. Kamil Grosicki: Mam nadzieję, że nic złego się nie wydarzy