MŚ 2018: świat gra towarzysko przed mundialem. Nierówna forma azjatyckich drużyn

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Chung Sung-Jun / Na zdjęciu: reprezentacja Korei Południowej
Getty Images / Chung Sung-Jun / Na zdjęciu: reprezentacja Korei Południowej
zdjęcie autora artykułu

W poniedziałek rozpoczął się prawdziwy festiwal spotkań towarzyskich uczestników zbliżających się mistrzostw świata. Swoje pierwsze sparingi rozegrały między innymi drużyny azjatyckie.

Piłkarze z Korei Południowej notują zwyżkę formy przed meczami grupowymi. Marcowi rywale Polaków póki co przygotowują się do najważniejszej imprezy czterolecia w kraju. Na stadionie w Daegu podopieczni Tae-Yong Shina podejmowali reprezentację Hondurasu. W pierwszej połowie nie padła żadna bramka, lecz w drugiej odsłonie spotkania gospodarze nie pozostawili piłkarzom z Ameryki Łacińskiej większych szans i zwyciężyli 2:0 po trafieniach gwiazdy Tottenhamu Hotspur - Heung-Min Sona i Seon-Min Moona.

Włosi na mundialu w Rosji oczywiście nie zagrają, co nie zmienia faktu, iż nie powinniśmy bacznie obserwować ich postawy. Wszak Squadra Azzurra to obok Portugalii jeden z dwóch przeciwników reprezentacji Polski w pierwszej, historycznej edycji Ligi Narodów UEFA.

Po czterech latach koszulkę Italii ponownie przywdział Mario Balotelli. Już po 21 minutach odpłacił się nowemu selekcjonerowi Roberto Manciniemu bramką przeciwko Arabii Saudyjskiej. W drugiej połowie trafienie dołożył Andrea Belotti. I gdy wydawało się, że piłkarze z Półwyspu Apenińskiego mają już wynik pod kontrolą, kontaktowego gola ustrzelił Yehya Al-Shehri. Ostatecznie w szwajcarskim Sankt Gallen padł jednak korzystny dla czterokrotnych mistrzów świata wynik 2:1.

Nieudany test-mecz mają za sobą Irańczycy, którzy pojechali do Stambułu, aby zmierzyć się z Turcją. Brązowi medaliści MŚ 2002 mogli polegać na Cenku Tosunie, autorze dwóch decydujących o zwycięstwie bramek. Honorowego gola z rzutu karnego, już w doliczonym czasie gry, zdobył Ashkan Dejagah.

Negatywnie zaskoczyli również Nigeryjczycy. Drużyna typowana do roli czarnego konia turnieju w Rosji tylko zremisowała z Demokratyczną Republiką Konga 1:1. Jedyną bramkę dla popularnych Super Orłów zdobył lewy obrońca Bursasporu William Troost-Ekong.

ZOBACZ WIDEO Selekcjoner zaskoczył pierwszego dnia zgrupowania. Kołodziejczyk: Nawałka potrafi grać mediami

Korea Południowa - Honduras 2:0 (0:0) 1:0 - Heung Min-Son 60' 2:0 - Seon-Min Moon 72' Nigeria - Demokratyczna Republika Konga 1:1 (1:0) 1:0 - William Troost-Ekong 15' 1:1 - Ben Malango Ngita 78'

Turcja - Iran 2:1 (1:0) 1:0 - Cenk Tosun 6' 2:0 - Cenk Tosun 50' 2:1 - Ashkan Dejagah 90+2'

Włochy - Arabia Saudyjska 2:1 (1:0) 1:0 - Mario Balotelli 21' 2:0 - Andrea Bellotti 68' 2:1 - Yehya Al-Shehri 72'

Źródło artykułu: