Podczas gdy piłkarze Zagłębia Sosnowiec wraz ze swoimi kibicami fetowali awans do Lotto Ekstraklasy, a zawodnicy i fani Ruchu godzili się ze spadkiem do II ligi, na trybunie głównej przy Cichej 6 trwała walka o życie matki młodego zawodnika gospodarzy Bartłomieja Kulejewskiego. Kobieta zasłabła tuż po zakończeniu meczu, natychmiast pojawiły się służby medyczne. Reanimacja trwała kilkadziesiąt minut. Niestety nie udało się uratować matki zawodnika Niebieskich.
To nie pierwsza taka tragedia w Chorzowie. Przed ponad rokiem pod koniec meczu Ruchu z Pogonią zawału serca doznał kibic Niebieskich, który zmarł w karetce przy stadionie.