Według "Przeglądu Sportowego" Lech Poznań cały czas przyjmuje nowe oferty od agentów szkoleniowców zagranicznych. Na początku przyszłego tygodnia mają zapaść decyzje, kto ostatecznie zostanie trenerem zespołu ze stolicy Wielkopolski.
Na razie w wyścigu prowadzi dwóch szkoleniowców. Pierwszy to Jerzy Brzęczek. Szkoleniowiec Wisły Płock ma za sobą doskonały sezon. Z nieznacznym budżetem włączył się do walki o europejskie puchary. W rozmowie z "PS" prezes Wisły, Jacek Kruszewski, przyznał, że w razie czego nie będzie robił trenerowi problemów. - Nie chcemy blokować komuś szansy na rozwój - zapewnia.
Drugim kandydatem jest Ivan Djurdjević. Serb, były zawodnik klubu, mieszka w kraju już ponad 10 lat. W 2007 roku przeszedł do Lecha z portugalskiego Belenenses. Od 2015 roku prowadzi zespół rezerw i od dłuższego czasu jest przygotowywany do roli trenera "Kolejorza".
Jak zaznacza gazeta, faworytem szefów Lecha był obecny trener Górnika Zabrze, Marcin Brosz, jednak nie podjął rozmów, bo zdecydował się zostać na Śląsku.
ZOBACZ WIDEO "Damy z siebie wszystko" #23. Cisza medialna w Lechu. "Piłka nożna jest dla kibiców"
Lech chyba nie wygral mistrzostwa zzagranicznym trenerem ?
I w składzie Lecha jest duzo obcokrajowców dlatego biorą pod uwagę Czytaj całość
Widac klub sie rozwija :)