Na inaugurację rundy wiosennej Cracovia pokonała przed własną publicznością Śląsk Wrocław (2:1), ale w drugim po zimowej przerwie spotkaniu uległa na wyjeździe Jagiellonii Białystok (0:2). Mimo to Pasy wciąż mają realną szansę na awans do grupy mistrzowskiej, bo ze względu na piątkowy remis Zagłębia Lubin z Arką Gdynia (0:0) po 24. kolejce ich strata do 8. miejsca w tabeli może wynieść tylko pięć punktów.
By tak się jednak stało, krakowianie muszą w sobotę ograć Legię Warszawa, a mistrzowie Polski to dla Cracovii wyjątkowo niewdzięczny rywal. Pasy przegrały dziewięć ostatnich spotkań z warszawianami, a ostatni raz pokonały ich... 10 kwietnia 2005 roku. 25 kolejnych meczów Cracovii z Legią to 21 porażek krakowian i cztery remisy.
Sam Probierz natomiast czeka na zwycięstwo z Legią od 15 lutego 2015 roku, gdy ograł warszawian jako trener Jagiellonii Białystok. Jego ogólny bilans z Legią to pięć zwycięstw, pięć remisów i 11 porażek.
- Czeka nas trudne spotkanie, bo Legia była krytykowana po okresie, a zagrała dwa dobre mecze i jest bardzo pewna siebie. Z drugiej strony i Zagłębie, i Śląsk stworzyły sobie sytuacje. Legia to dobry przeciwnik, by pokazać się z nim z dobrej strony - mówi trener Pasów, Michał Probierz.
ZOBACZ WIDEO Piotr Stokowiec ocenia transfery Świerczoka i Jacha. "Kuba to świetny zawodnik. Jarka ocenimy"
W ubiegły weekend Cracovia wróciła z Białegostoku bez punktów, ale po pierwszej połowie wydawało się, że zdobędzie punkty na terenie wicemistrza Polski. Po przerwie jednak Jagiellonia przejęła inicjatywę, a Pasy skończyły mecz, nie oddając ani jednego uderzenia w światło bramki gospodarzy.
- Po meczu z Jagiellonią rozmawialiśmy dość długo. Nie może być tak, że zagraliśmy dobre czterdzieści pięć minut, zdominowaliśmy wicelidera na jego boisku, po przerwie oblicze meczu się zmieniło i przegraliśmy 0:1. Nie jesteśmy zadowoleni z gry drugiej linii i to piłkarzom przekazaliśmy, bo nie stworzyliśmy sytuacji i nie oddaliśmy ani jednego celnego strzału - komentuje Probierz.
Najskuteczniejszym graczem Cracovii w czasie przygotowań do rundy wiosennej był Krzysztof Piątek, ale w dwóch pierwszych meczach o punkty 22-latek bramki nie zdobył.
- Istotne jest to, żeby napastnik dostał jedno czy dwa podania. Inna sprawa, gdyby miał sytuacje - wtedy można mówić o blokadzie. Nie skreślałbym Krzyśka, bo bardzo ciężko pracuje i jest potrzebny drużynie. Kwestią czasu jest, że zacznie zdobywać bramki - zapewnia trener Pasów.
Spotkanie z Legią miało się odbyć bez udziału publiczności w ramach kary za zachowanie kibiców Cracovii podczas grudniowych derbów Krakowa, ale Komisja Ligi Ekstraklasy SA złagodziła sankcję i kibice Pasów będą mogli obejrzeć mecz na żywo z trybun. Niewykluczone jednak, że przy Kałuży 1 zjawi się jedynie garstka fanów, bo ci ogłosili bojkot domowych meczów Pasów. To odpowiedź kibiców Cracovii na to, że klub podjął zdecydowane ruchy w celu zwiększenia bezpieczeństwa na stadionie. Przede wszystkim wstrzymano sprzedaż jednorazowych biletów i począwszy od rundy wiosennej jedynym dokumentem uprawniającym do wejścia na stadion są karnety.
Trener Probierz nie chce zabierać głosu w tej sprawie: - Trudno mi się o tym wypowiadać. Jestem trenerem, nie mam na to wpływu i nie oceniam tej sytuacji.