Tylko 35 minut trwał występ Grzegorza Krychowiaka w meczu 25. kolejki Premier League, w którym West Bromwich Albion przegrało z Manchesterem City 0:3. Przedwczesne zejście Polaka z boiska nie było jednak spowodowane jego słabą postawą.
Pomocnik WBA doznał kontuzji. Już w piątej minucie gracz The Citizens Fernandinho z premedytacją nastąpił na nogę leżącego na murawie Polaka.
— Jon Hyde (@Jon_Hyde) 31 stycznia 2018
Co zatrważające, sędziujący ten mecz Robert Madley nie pokazał Brazylijczykowi nawet żółtej kartki. To zbulwersowało kibiców West Bromwich Albion, którzy dali upust swojej złości na Twitterze.
W internecie pada wiele gorzkich słów pod adresem arbitra a fani nie mogą uwierzyć, że zawodnik gospodarzy nie wyleciał z boiska.
"Nawet jeśli to było przypadkowe, Fernandinho należała się czerwona kartka", "Ten faul jest dla mnie szokujący", "Trzeba być idiotą żeby zachować się tak jak Fernandinho", "Czerwona kartka i pięć meczów zawieszenia" - takie komentarze można znaleźć na Twitterze.
Jeden z kibiców jest przekonany, że znając charakter reprezentanta Polski, kolejne spotkanie z nim Fernandinho zapamięta na długo i nie będą to przyjemne wspomnienia. "Będzie rewanż" - czytamy.
Dla fanów WBA kontuzja Polaka jest poważnym zmartwieniem. W ostatnich tygodniach grał coraz lepiej, ale przez uraz jego występ w najbliższym spotkaniu przeciwko Southampton stanął pod znakiem zapytania.
ZOBACZ WIDEO: Puchar Ligi Francuskiej: PSG w finale po wygranej w Rennes. Brutalny faul Mbappe [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]