Wtorek w Premiership: Liverpool będzie sprzedawał, Nani nie opuści Man Utd

Menedżer Liverpoolu Rafael Benitez przyznał, że będzie musiał sprzedać swoich piłkarzy, jeśli będzie chciał zwiększyć pulę pieniędzy na nowych zawodników. Jednym z nich ma być David Villa z Valencii. Z kolei Luis Nani mimo fatalnego sezonie nie opuści Manchesteru United. Tymczasem Yossi Benayoun ma podpisać nowy kontrakt z Liverpoolem.

W tym artykule dowiesz się o:

Liverpool musi sprzedać, żeby kupić

Jeśli latem Liverpool będzie chciał dokonać transferów do klubu, to najpierw będzie musiał kogoś sprzedać. Rafaela Beniteza, menedżera The Reds, czeka zatem bardzo pracowite lato, bo Hiszpan już upatrzył sobie kilku zawodników.

Glen Johnson z Portsmouth, Gareth Barry z Aston Villi i David Villa z Valencii to piłkarze, na których bardzo zależy Benitezowi. W zamian z Anfield mają odejść: Ryan Babel, Andrea Dossena oraz Sami Hyypia.

- Wiem, że aby zwiększyć pulę na transfery, to najpierw muszę kogoś sprzedać. Na dzień dzisiejszy nie mówmy jednak o nazwiskach i pieniądzach - powiedział Benitez.

Luis Nani zostanie w Man Utd

Sir Alex Ferguson, menedżer Manchesteru United, zapowiedział, że Luis Nani pozostanie na Old Trafford na następny sezon. Szkot uważa, iż Portugalczyk wkrótce pokaże na co go naprawdę stać, bo bieżący sezon ma bardzo słaby.

Na Naniego spadła spora fala krytyki po sobotnim meczu z Tottenhamem. Wówczas wystąpił od pierwszej minuty, ale w przerwie został zmieniony przez Carlosa Teveza. Spekulowało się, że 22-letni skrzydłowy latem może opuścić Man Utd.

- Nie ma szczęścia w tym sezonie. Ale będzie tutaj na następny sezon i powinien grać już wówczas bardzo dobrze - powiedział Ferguson.

Banayoun zapracował na nowy kontrakt

Rafael Benitez, menedżer Liverpoolu, przyznał, że Yossi Benayoun wkrótce dostanie propozycję podpisania nowego kontraktu z The Reds. Dobre występy reprezentanta Izraela przesądziły o tym, że na Anfield chcą, by Benayoun nadal występował w Liverpoolu.

- Yossi gra obecnie, więc jestem przekonany o tym, że jest szczęśliwy. Nie mieliśmy żadnych poważnych zapytań o niego. Gramy teraz dużo częściej i można przyjrzeć się jego umiejętnościom. Zamierza porozmawiać z nim na temat nowego kontraktu, ale on wciąż obecny ma ważny jeszcze przez dwa lata - powiedział Benitez.

Antonie Sibierski nie zna swojej przyszłości

Tylko do końca sezonu ważny kontrakt z Wigan Athletic ma Antoine Sibierski. Jednak Francuz może opuścić JJB Stadium. Na razie nie wie czy pozostanie w klubie, bo nikt nie zaoferował mu podpisanie nowego umowy.

Kilka klubów monitoruje sytuację byłego zawodnika Newcastle United i Manchesteru City. W tym sezonie Sibierski grał również na wypożyczeniu w Norwich City.

- Antoine ma ważny kontrakt do czerwca i może go przedłużyć. Zobaczymy co planuje Wigan i później podejmiemy decyzję - powiedział Willie McKay, agent piłkarza.

Clarke zostanie u boku Zoli

Steve Clarke zostaje na dłużej w West Ham United. Asystent Włocha podpisał nowy, czteroletni kontrakt z klubem z Upton Park. Oznacza to, że w drużynie nie zapowiadają się zmiany w sztabie szkoleniowym.

- Jestem bardzo zadowolony. Odkąd tutaj jestem, to jest to wspaniały czas w moim życiu. Wszystko jest w porządku, ale cały czas czeka nas mnóstwo pracy. Podpisanie tego kontraktu bardzo dobrze wróży na przyszłość - powiedział Steve Clarke.

Megson nie wybiega w przyszłość

Bolton Wanderers wciąż nie może być pewny pozostania w Premiership. Dlatego też Gary Megson, menedżer Kłusaków, koncentruje się jedynie na najbliższych meczach. Nie chce myśleć o letnich transferach nim jego drużyna nie zagwarantuje sobie ligowego bytu.

- Ciężko jest teraz, ponieważ patrzymy na piłkarzy i myślimy, że chcielibyśmy go, jeśli… - mówi Megson mając na myśli utrzymanie w lidze. Zdaniem mediów, Bolton jest zainteresowany sprowadzeniem do swojego zespołu obrońcy Anderlechtu Bruksela Rolanda Juhasza, a także Ferrie Bodde ze Swansea City.

Paul Hart: Karny był zdecydowany

Menedżer Portsmouth Paul Hart nie może odżałować tego, że Mike Riley nie podyktował rzutu karnego dla jego zespołu w poniedziałkowym meczu z Newcastle United. Wówczas doszło do starcia Fabricio Colocciniego z Peterem Crouchem.

Jednak sędzia nie wskazał na punkt oddalony o jedenaście metrów od bramki Srok. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem. - To był karny. Peter Crouch nie nurkował, nie udawał - przyznał rozgoryczony Hart.

Teymourian chce powrotu do Premiership

Na początku sezonu Andranik Teymourian został wypożyczony z Fulham do Barnsley. Jednak na zapleczu Premiership przyszło mu walczyć o utrzymanie w lidze. Po sezonie chciałby wrócić do najwyższej klasy rozgrywkowej.

- Mój kontrakt wygasa w przyszłym roku i chciałbym wrócić do Fulham. Może odejdę do innego klubu, jeśli dostanę ofertę. Byłbym skłonny ją zaakceptować, jeśli nie mieściłbym się w składzie Fulham. Moim priorytetem jest pozostać w lidze angielskiej. To moje ambicje i cel - powiedział reprezentant Iranu.

Sebastien Bassong: Cały czas wierzymy

Trzy punkty straty do bezpiecznej strefy ma Newcastle United. W najbliższej kolejce Sroki zagrają na wyjeździe z Liverpoolem i to na Anfield. Tam o choćby punkt będzie niezmiernie ciężko. Po tym spotkaniu pozostaną jedynie trzy kolejki.

W poniedziałek Newcastle nie wykorzystało idealnej szansy na zwycięstwo. Na St James Park przyjechało Portsmouth i padł bezbramkowy remis. - Jesteśmy zawiedzeni, ponieważ potrzebowaliśmy zwycięstwa. Każdy wie jaka jest sytuacja i jeśli nie będziemy wygrywać naszych domowych spotkań, to ciężko będzie utrzymać się - powiedział Sebastien Bassong, piłkarz Newcastle.

Komentarze (0)