Ligue 1: wysoka wygrana Monaco. Skandaliczne zachowanie bramkarza

AFP / VALERY HACHE / Na zdjęciu: AS Monaco
AFP / VALERY HACHE / Na zdjęciu: AS Monaco

Targany problemami zespół Saint-Etienne przegrał na własnym boisku z Monaco 0:4. Cały mecz w barwach mistrzów Francji rozegrał Kamil Glik. W 53. minucie nietykalność sędziego naruszył bramkarz gospodarzy.

W tym artykule dowiesz się o:

Źle się dzieje w ostatnich tygodniach w zespole AS Saint-Etienne. Bardzo słabe wyniki, konflikt z kibicami, coraz niższa pozycja w tabeli Ligue 1.

W piątkowym meczu zdecydowanym faworytem było AS Monaco. Goście szybko objęli prowadzenie. Bramka padła już w 3. minucie. Po zablokowanym uderzeniu Keity Balde, piłka trafiła pod nogi Djibrila Sidibe, a ten uderzył idealnie pod poprzeczkę

Wydawało się, że kolejne gole dla mistrzów Francji są kwestią minut. Goście grali jednak nieskutecznie. W końcu przebudzili się gospodarze, ale wówczas... zostali skarani. W 32. minucie w polu karnym piłkę otrzymał Thomas Lemar, zamarkował wejście do środka, tymczasem ruszył lewą stroną i płaskim strzałem pokonał Stephana Ruffiera.

Trzeci gol padł w 53. minucie. Po rzucie rożnym strzał Radamela Falcao odbił bramkarz, dobitka Fabinho znalazła drogę do bramki. Po trafieniu gospodarze sugerowali, że gol padł ze spalonego. Wściekły Ruffier podbiegł do sędziego liniowego i z bliska wykrzyczał mu swoje żale. Za moment musiał udać się pod prysznic.

ZOBACZ WIDEO Obrona potężnym problemem kadry. Paweł Kapusta: Jeżeli się nie poprawimy...

Grając w przewadze Kamil Glik i koledzy zdobyli jeszcze tylko jednego gola. W 60. minucie Fabinho przejął piłkę w środku pola, przebiegł z nią kilkanaście metrów i w polu karnym dograł do Balde. Napastnik mocnym strzałem ustalił wynik meczu.

W końcówce zachodziła obawa, że sfrustrowani kibice gospodarze wbiegną na boisko po ostatnim gwizdku sędziego. Arbiter nie doliczył nawet sekundy i to... prawdopodobnie zaskoczyło fanów Saint-Etienne.

AS Saint-Etienne - AS Monaco 0:4 (0:2)
0:1 - Sidibe 3'
0:2 - Lemar 32'
0:3 - Fabinho 53'
0:4 - Balde 60'

Składy:

AS Saint-Etienne: Stephane Ruffier - Cheikh M'Bengue, Kevin Theophile Catherine, Vincent Pajot, Gabriel Silva - Digbo Maiga, Hernani (65' Assane Diousse) - Kevin Monnet-Paquet, Remy Cabella (88' Saidy Janko), Vagner (55' Jessy Moulin) - Lois Diony.

AS Monaco: Danijel Subasić - Djibril Sidibe, Kamil Glik, Jemerson, Jorge - Rony Lopes (87' Adama Diakhaby), Joao Moutinho, Fabinho, Thomas Lemar (65' Rachid Ghezzal) - Radamel Falcao, Keita Balde (77' Guido Carrillo).

Żółta kartka: Pajit (Saint Etienne).

Czerwona kartka: Ruffier (Saint-Etienne) /53', za naruszenie nietykalności sędziego/

Sędzia: Amaury Delerue

[multitable table=843 timetable=10730]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (3)
avatar
analda2
16.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Glik to fajny piłkarz...., szkoda że nie ma z kim grać w reprze 
avatar
Bogdan Nie
16.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Przykre ale zawodnik MIAŁ RACJE jak pokazaly powtórki BYŁ EWIDENTNY SPALONY 
avatar
Maestro86
16.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skandal? Bez przesady... to w takim razie jak nazwać derby Krakowa?