Engel pewny sukcesu na mundialu w Rosji. "Stać nas na mistrzostwo świata"

Zdjęcie okładkowe artykułu: Reuters / David Mdzinarishvili / Na zdjęciu: reprezentacja Polski
Reuters / David Mdzinarishvili / Na zdjęciu: reprezentacja Polski
zdjęcie autora artykułu

Zbigniew Boniek, Adam Nawałka i piłkarze do przyszłorocznych mistrzostw świata podchodzą ze spokojem i nie chcą obiecywać wielkich sukcesów. Balonik pompują jednak inni. Jerzy Engel mówi, że Biało-Czerwonych stać na wygranie mundialu.

W tym artykule dowiesz się o:

14 czerwca 2018 roku zacznie się największe piłkarskie święto. To wtedy w Rosji wystartują mistrzostwa świata, do których wszyscy kibice odliczają dni. Polacy w końcu po dłuższej przerwie będą mieli komu kibicować, bo drużyna Adama Nawałki zapewniła sobie awans na rosyjski mundial. Biało-Czerwoni trafili do grupy z Kolumbią, Senegalem oraz Japonią, co ostudziło niektóre szumne zapowiedzi o medalu naszych reprezentantów. Nadal jednak nie brakuje wielkich optymistów.

Do nich zalicza się Jerzy Engel, który w 2002 roku prowadził polską kadrę na mundialu w Korei Południowej i Japonii. Były selekcjoner zapytany, na co stać drużynę Nawałki, odpowiada bez zawahania. - Na mistrzostwo! Mamy w tej chwili znakomity skład, najlepszą reprezentację od lat, gwiazdy światowego formatu, więc nie możemy cały czas padać na kolana i patrzeć do góry na innych. Jesteśmy bardzo mocni i nie musimy się nikogo bać, a mistrzostwa Europy pokazały, że gdybyśmy mieli trochę więcej szczęścia w karnych z Portugalią, to moglibyśmy dojść do strefy medalowej - przyznaje w rozmowie z Polsatem Sport.

Odważne zapowiedzi Engela mogą niepokoić kibiców. W 2002 roku ten trener także odważnie deklarował, że dowodzeni przez niego Polacy jadą na MŚ po Puchar Świata. Jak się skończyło, dobrze pamiętamy. Biało-Czerwoni przegrali z Koreą Płd. i Portugalią, a w meczu na otarcie łez pokonali Amerykanów i odpadli z turnieju już w pierwszej fazie. Były selekcjoner jednak dodaje, że dziś zrobiłby tak samo. - Gdybym to ja teraz jechał z reprezentacją na mundial, to próbowałbym wytłumaczyć piłkarzom, że jedziemy po mistrzostwo świata. Nie jedziemy do Soczi w charakterze turystów, bo to można zrobić w każdej chwili - tłumaczy.

Polska trafiła do grupy H i dlatego turniej rozpocznie najpóźniej. Pierwszym naszym rywalem będzie Senegal, a mecz odbędzie się 19 czerwca w Moskwie.

ZOBACZ WIDEO MŚ 2018. Trudna grupa? Dariusz Tuzimek: Bądźmy poważni

Źródło artykułu: