MŚ Rosja. Radosław Gilewicz: Czeka nas piekielnie trudne zadanie

Agencja Gazeta / Jan Kowalski  / Mateusz Borek (z lewej), Radosław Gilewicz (z prawej)
Agencja Gazeta / Jan Kowalski / Mateusz Borek (z lewej), Radosław Gilewicz (z prawej)

Radosław Gilewicz nie jest przesadnym optymistą jeśli chodzi o wyniki losowania fazy grupowej mistrzostw świata w Rosji. - To bardzo niebezpieczny zestaw - ocenił były reprezentant Polski. Biało-Czerwoni trafili na Senegal, Kolumbię i Japonię.

Reprezentacja Polski trafiła do grupy H na mistrzostwach świata w Rosji. I choć początkowo wydawało się, że podczas losowania los był dla nas łaskawy, po bardziej dokładnym przyjrzeniu się naszym rywalom, rozsądek każe nam zachować dużą ostrożność jeśli chodzi o nasze szanse na awans do fazy pucharowej.

Ostrożność zachowuje właśnie Radosław Gilewicz. Były napastnik reprezentacji Polski uważa, że czeka nas bardzo trudne zadanie w pierwszej fazie turnieju.

- Przede wszystkim zmierzymy się z reprezentacjami z rożnych kontynentów, prezentującymi różną kulturę gry. Wszyscy jednak bazują na indywidualnościach, tak jak Kolumbia, gdzie gwiazdą jest James Rodriguez. Już pewnie wymienia się wiadomościami z Robertem Lewandowskim, ciesząc się na spotkanie podczas imprezy - powiedział WP SportoweFakty.

Jego zdaniem trudnością dla naszej drużyny może być styl gry naszych grupowych rywali.

- W eliminacjach do mistrzostw świata wszyscy bazowali na grze obronnej i kontratakach. To oznacza, że w spotkaniach przeciwko nim będziemy zmuszeni grać atakiem pozycyjnym, co przecież zawsze sprawiało nam problemy. Tak więc grupa jest bardzo niebezpieczna - dodał.

Gilewicz, były snajper klubów Bundesligi nie jest też zadowolony z faktu, że pierwsze spotkanie na MŚ zagramy z Senegalem. - Powiem tak, gdybyśmy zmierzyli się z nimi w trzeciej kolejce, byłbym bardziej spokojny. Wtedy mogliby już nie mieć szans na awans, a także nie każdy z nich mógłby ciągnąć wózek w jedną stronę, jak to bywa u zespołów z Afryki. Pierwszy mecz będzie dla nas piekielnie trudny - ocenił.

Były reprezentant Polski przestrzega przed lekceważeniem rywali. - Sadio Mane to przecież gwiazda Premier League, który ciągnie za sobą reprezentację. My? My musimy przede wszystkim poprawić grę obronną z eliminacji i modlić się o zdrowie Roberta Lewandowskiego - podsumował.

Przeciwko Senegalowi zagramy 19 czerwca, z Kolumbią zmierzymy się 24 czerwca, a z Japonią cztery dni później.

ZOBACZ WIDEO: Katastrofa AS Monaco! - zobacz skrót meczu z FC Nantes [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]

Komentarze (2)
Plotzek
2.12.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Aleś pan potłuczony panie Radku.
Większego tchórza jak pan to chyba tu nie ma.
W czym ta piekielność pana, panu się przedstawia. Że Senegalczycy są czarni, Japończycy żółci a Kolumbijczycy są L
Czytaj całość
avatar
ja33
1.12.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
najlepiej gdyby w grupie H były tylko dwie drużyny Polska i Pogoń Szczecin.OIbie by awansowaly do dalszych gier a tak..trwoga