Nice I liga: Stomil Olsztyn podejmie Wigry. Przed zimowym snem derby

WP SportoweFakty / Bartosz Zimkowski / Na zdjęciu: stadion Stomilu Olsztyn
WP SportoweFakty / Bartosz Zimkowski / Na zdjęciu: stadion Stomilu Olsztyn

16 z 18 klubów zakończyło już piłkarską jesień w Nice I lidze. Pojedynek Stomilu Olsztyn z Wigrami Suwałki będzie jej ostatnim akordem. Stawką jest panowanie w regionie. Ponadto lepsza drużyna awansuje w tabeli.

Stomil Olsztyn planuje ucieczkę z 15. miejsca barażowego. Planuje już od kilku tygodni i uciec nie potrafi. Piłkarską jesień kończy czterema meczami na własnym stadionie. Trzy zdążył przegrać, przez 270 minut strzelił tylko gola. Trudno w to uwierzyć, skoro olsztynianie budowali na początku rundy twierdzę i nie przegrali przy Piłsudskiego od 4 czerwca do 30 września. Twierdza została przez następne dwa miesiące zburzona i pozostało zacząć budowę od nowa. W razie zwycięstwa z Wigrami Suwałki gospodarze wyprzedzą GKS Tychy.

Piłkarze mieli zagrać 28 października. Przyjezdni wyruszyli w stosunkowo krótką, ponieważ mierzącą 195 kilometrów podróż dzień przed meczem, spędzili noc w hotelu, żeby na stadionie dowiedzieć się, że murawa po ulewach nie nadaje się do gry. Pozostało im wracać do Suwałk. W drugim terminie może dla odmiany sypnąć śniegiem.

Przez miesiąc trochę zmieniło się w obu obozach. W Stomilu Olsztyn nie ma już trenera Tomasz Asenskiego, którego zastąpił duet Michał Alancewicz i Paweł Głowacki. Po raz pierwszy poprowadzili drużynę w poprzedniej kolejce. Stomil przegrał 0:1 z Chojniczanką. Mógł wyżej, gdyby nie dobre interwencje bramkarza Piotra Skiby. 28 października kluby miały tyle samo punktów, a 30 listopada Wigry mają osiem "oczek" więcej.

Wigry stały się klubem, z którym nikt nie chciał spotkać się późną jesienią. Biorąc pod uwagę tylko wyniki z listopada są drugą siłą na zapleczu Lotto Ekstraklasy. Bilans suwalczan w tym miesiącu to trzy zwycięstwa oraz remis. Jeżeli zapunktuje w Olsztynie, wygra ten mało znaczący, ale interesujący ranking. Pokazuje on, że trener Artur Skowronek absolutnie nie marnował czasu w rundzie jesiennej i wyciągnął podopiecznych ze strefy spadkowej na 10. miejsce w tabeli. Być może nawet na siódme. Warunkiem jest zwycięstwo ze Stomilem.

ZOBACZ WIDEO: Sławomir Majak: Cypryjczycy szybko nauczyli się słów na "k"

Formą strzelecką zaimponował Patryk Klimala. Nastolatek zaczął trafiać do bramki 21 października, a kiedy już przełamał impas, zdobywał gole seryjnie. Ma ich na koncie pięć, czyli tyle co najlepsi strzelcy spośród olsztynian Grzegorz Lech oraz Artur Siemaszko. Ten ostatni może nie zagrać w derbach z powodu kontuzji. Z powodu kartek pauzuje Łukasz Sołowiej.

W poprzednim sezonie Wigry zdemolowały na wyjeździe Stomil 4:0. Trzy poprzednie pojedynki w Olsztynie zakończyły się remisem 2:2, więc historia najnowsza pokazuje, że drużyny lubią sobie postrzelać. Zespół z Warmii ostatnio wykorzystał atut własnego boiska w 2011 roku. Do wyniku 1:0 doprowadził Paweł Alancewicz, czyli brat obecnego trenera Stomilu. Uwagę trzeba zwrócić na Janusza Bucholca, który zdążył od czasu tego spotkania przenieść się do Wigier i przed obecnym sezonem wrócić do Olsztyna.

Poprzednie zwycięstwo 1:0 z Olimpią Grudziądz zapewnił Wigrom swoim golem Rafał Remisz, który nie tylko grał w Stomilu, ale na dodatek urodził się w Olsztynie. - Na pewno mecz w tym mieście będzie czymś wyjątkowym. Pochodzę stamtąd i wiele zawdzięczam Stomilowi. Fajnie będzie zagrać przed olsztyńską publicznością. Sentymentów na boisku jednak nie będzie i dam z siebie sto procent. Możemy z trudnego terenu przywieźć komplet punktów - cytuje Remisza oficjalna strona Wigier.

Mecz na stadionie Stomilu rozpocznie się w czwartek o godzinie 18.

Źródło artykułu: