Roberto Mancini mówi "nie" reprezentacji Włoch. "Chcę zdobyć mistrzostwo Rosji"

Roberto Mancini jest faworytem włoskich mediów do zastąpienia Giampiero Ventury na stanowisku opiekuna Squadra Azzurra. 53-latek nie jest jednak zainteresowany posadą selekcjonera.

[tag=15226]

Giampiero Ventura[/tag] został zwolniony po tym, jak nie udało mu się wprowadzić Italii do MŚ 2018. W swojej grupie eliminacyjnej Włosi zajęli drugie miejsce za Hiszpanami, dzięki czemu awansowali do barażów, ale w decydującym dwumeczu okazali się słabsi od Szwedów (0:1, 0:0).

Media na Półwyspie Apenińskim spekulują, że nowym opiekunem drużyny narodowej zostanie albo Carlo Ancelotti, albo Roberto Mancini. Pierwszy pozostaje bez zatrudnienia od września, gdy został zwolniony z Bayernu Monachium. Drugi natomiast od czerwca prowadzi Zenit Petersburg i dał do zrozumienia, że nie jest w tej chwili zainteresowany pracą z kadrą.

- Nie jestem zaskoczony, że znalazłem się na tej liście obok kolegów, którzy też mają doświadczenie z lig w różnych krajach, ale czuję się dobrze w Sankt Petersburgu i nie myślę o pracy z drużyną narodową. Moim celem jest wyg, który ma bogate szkoleniowe CV, bo prowadził już Fiorentinę, Lazio Rzym, dwukrotnie Inter Mediolan, Manchester City i Galatasaray Stambuł.

Brak awansu Italii do turnieju w Rosji był zawodem także dla brązowego medalisty MŚ 1990. Włochów zabraknie na mundialu po raz pierwszy od 1958 roku.

- Jak wszyscy rodacy marzyłem o występie Italii na mistrzostwach świata w Rosji. Po niepowodzeniu Squadra Azzurra w eliminacjach poczułem ogromny smutek. Urodziłem się po 1958 roku, więc nie wiedziałem, jakie to uczucie, kiedy twojej drużyny nie ma mundialu. Teraz mogę stwierdzić, że to niebywały smutek i zdarzenie wręcz surrealistyczne - stwierdził Mancini.

ZOBACZ WIDEO: Hit na remis. Brazylia strzelała ślepakami na Wembley - zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: