Na środę zaplanowano pierwszy trening Pogoni Szczecin w przerwie reprezentacyjnej. Kosta Runjaić poznawał piłkarzy i warunki do pracy od niedzieli. Obejrzał mecze rezerw i przegrany 1:3 pierwszego zespołu z Legią Warszawa. We wtorek porozmawiał z nowymi podopiecznymi.
- Pierwsze, osobiste wrażenie było dla mnie najważniejsze. Po tym jak Pogoń skontaktowała się ze mną, byłem dwa dni później w Szczecinie. Żona nie chciałaby wiedzieć jak szybko jechałem po niemieckich autostradach. Nie rozmawialiśmy wówczas o detalach, ale nawiązaliśmy relację. Nie wypytywałem natomiast o nic Gino Lettieriego, choć znamy się i wysoko oceniam jego pracę w Polsce. Nie mogę zagwarantować, że efekty moich działań będą równie dobre, ale postaram się, żeby tak było - mówi Kosta Runjaić, trener Pogoni Szczecin.
Wakat na stanowisku szkoleniowca był praktycznie od początku poprzedniego tygodnia. Drużynę poprowadził od tego czasu Rafał Janas, jednak od początku zaznaczał, że nie jest kandydatem na następcę Macieja Skorży.
- Nowego trenera znamy od ponad roku - opowiada Jarosław Mroczek, prezes Pogoni. - Rozpatrywaliśmy jego kandydaturę przed tym jak postawiliśmy na Kazimierza Moskala. Nie działaliśmy więc jak straż pożarna i nie szukaliśmy po omacku człowieka, o którym nic nie wiedzieliśmy. Sylwetka i dokonania trenera są nam bardzo dobrze znane.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: Zawsze staramy się pomóc każdemu nowemu zawodnikowi
- Czasu było niewiele, jednak szybko znaleźliśmy drogę do siebie. Byłem bezrobotnym trenerem, a Pogoń potrzebowała zmiany - wspomina Runjaić. - Sytuacja nie wygląda dobrze. Wystarczy spojrzeć w tabelę. Dla mnie to jednak wyzwanie, które podoba mi się i chętnie się z nim zmierzę. Dziś najważniejsza jest praca, którą mamy do wykonania. Widzę, że pomimo kryzysu, wszyscy chcą działać na rzecz poprawy i wspólnego sukcesu. Pogoń miała w swojej historii wiele wzlotów i upadków. Obecnie jest na dole, ale wspólnie uda nam się to przezwyciężyć.
W najbliższym czasie trener nie sprowadzi do Szczecina swoich współpracowników. Z Pogoni nie odchodzi ostatni z muszkieterów Skorży, czyli Rafał Janas, a za przygotowanie fizyczne odpowiada Rafał Buryta. Z bramkarzami pracuje Boris Pesković.
- Rozmawialiśmy szczerze na ten temat i uznaliśmy, że mam czas do końca grudnia, żeby wszystko obejrzeć. To uczciwe rozwiązanie. Nie chodzi o to, żeby robić sztukę dla sztuki i pokazać, że coś się robi. Trzeba pozostać merytorycznym oraz rzeczowym pomimo emocji. Pierwsze wrażenie jest takie, że drużyna ze sztabem jest profesjonalna - ocenia szkoleniowiec.
Runjaić zadebiutuje na ławce Pogoni w meczu na wyjeździe z Wisłą Kraków.