Lech - Legia: tylko jedno osłabienie poznaniaków

PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Wołodymyr Kostewycz (z prawej)
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: Wołodymyr Kostewycz (z prawej)

Lech w dobrej sytuacji kadrowej przed meczem z Legią Warszawa. W składzie poznaniaków zabraknie tylko jednego kluczowego piłkarza - Wołodymyra Kostewycza.

Ukrainiec wciąż leczy naderwane więzadło w stawie piszczelowo-strzałkowym. Tego urazu doznał w ligowym pojedynku z Pogonią Szczecin (0:0) i czeka go jeszcze kilka tygodni przerwy.

Ważną informacją jest powrót Macieja Gajosa. Kapitan Kolejorza odbył trzymeczową pauzę za czerwoną kartkę, którą otrzymał w starciu z Arką Gdynia (3:0) i może już pomagać drużynie. W niedzielę nie zabraknie też Christiana Gytkjaera. Po spotkaniu ze Śląskiem Wrocław (0:2) Duńczyk narzekał na problemy mięśniowe, na początku tygodnia trenował indywidualnie, ale teraz wszystko jest już w porządku.

- Christian będzie do mojej dyspozycji - zaznaczył Nenad Bjelica. Małe szanse na grę ma natomiast Deniss Rakels, który ostatni występ zaliczył 6 sierpnia (wtedy Lech pokonał na wyjeździe Cracovię 2:0). Forma Łotysza nie do końca zadowala trenera. - Deniss musi czekać, zwłaszcza że nie jest typowym środkowym napastnikiem. Ostatnio w ataku grali Gytkjaer i Bille Nielsen. Tak to już jest, że kiedy mamy do dyspozycji większą grupę dobrych zawodników, to nie dla każdego znajduje się miejsce na boisku - stwierdził.

Na inne osłabienia się nie zanosi, więc wszystko wskazuje na to, że w niedzielnym hicie z Legią Warszawa (pierwszy gwizdek sędziego o godz. 18.00) chorwacki szkoleniowiec wystawi niemal najsilniejszy skład.

ZOBACZ WIDEO Skromne zwycięstwo Interu Mediolan. Zobacz skrót meczu z Genoa CFC [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (0)