Szkocki piłkarz spędził 1,5 godziny w lodowatej wodzie

 / Na zdjęciu piłka nożna
/ Na zdjęciu piłka nożna

Piłkarz Aberdeen Gary Mackay-Steven spędził 1,5 godziny w lodowatej wodzie w rzece River Kelvin w Glasgow. Zawodnik został wyciągnięty przez strażaków, ale nie są znane okoliczności wypadku.

Wiadomo, że wcześniej Gary Mackay-Steven był w klubie nocnym wraz z innymi piłkarzami, a jeszcze kilka godzin wcześniej był na ławce rezerwowych w wygranym przez Aberdeen 4:3 meczu z Partick Thistle.

Około godziny 2.46 w nocy służby medyczne otrzymały zawiadomienie, że w rzece znajduje się człowiek. Na miejsce wysłano kilka specjalistycznych jednostek, ale dopiero po około 1,5 godzinie mężczyzna został wyciągnięty z rzeki.

Okazało się, że to piłkarz Aberdeen, ale jego stan był na tyle poważny, że został zabrany do szpitala. Miał hipotermię.

Jednak bliższe informacje o stanie zdrowia 26-latka są nieznane. Klub nie wydał żadnego oświadczenia.

ZOBACZ WIDEO Piękna bramka Zielińskiego. Zobacz skrót meczu Napoli - Atalanta [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (1)
avatar
AM99
28.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Był w klubie nocnym ...
Niestety mógł się upić i sam mogł tam wpaść/wejść...