Michał Probierz wskazał "nowego Lewandowskiego". "On ma wszystko. Jest nawet do niego podobny"

PAP / Jacek Bednarczyk / Krzysztof Piątek jest najlepszym strzelcem Cracovii
PAP / Jacek Bednarczyk / Krzysztof Piątek jest najlepszym strzelcem Cracovii

- Ma wszystkie parametry podobne do Lewandowskiego. I jest nawet do niego podobny. Jak tego nie wykorzysta, to sam sobie wszystko spieprzy - mówi o Krzysztofie Piątku Michał Probierz, dodając, że Pasy powinny na nim zarobić co najmniej 10 mln euro.

Krzysztof Piątek w minionym sezonie był drugim najskuteczniejszym Polakiem Lotto Ekstraklasy - dla Zagłębia Lubin i Cracovii strzelił łącznie 12 goli. Po sześciu kolejkach nowej kampanii ma na koncie cztery bramki - skuteczniejsi od niego są jedynie obcokrajowcy.

Co prawda trzy gole strzelił z rzutów karnych, ale jego udział w grze Pasów nie ogranicza się do wykonywania egzekucji. Po rewolucji, której latem przy Kałuży 1 dokonał trener Michał Probierz, Piątek stał się jednym z liderów zespołu na boisku i poza nim, o czym świadczy to, że szkoleniowiec uczynił go jednym z kapitanów drużyny.

Rok temu trener Probierz próbował ściągnąć Piątka do prowadzonej przez siebie Jagiellonii Białystok, ale musiał obejść się smakiem, bo młody napastnik wybrał ofertę Cracovii. Dziesięć miesięcy później dołączył do niego przy Kałuży 1. Opiekun Pasów jest zadowolony z formy, którą Piątek prezentuje na początku sezonu, ale dał do zrozumienia, że 22-latka stać na więcej.

- Było nieźle, ale musi jeszcze dołożyć coś od siebie. To jeden z najlepszych ofensywnych piłkarzy, jakich prowadziłem. Jeśli się rozwinie... - urwał Probierz, by po chwili porównać Piątka do samego Roberta Lewandowskiego.

ZOBACZ WIDEO Tak Lewandowski zdobył gola. Zobacz skrót Bayern - Bayer [ELEVEN]

- Kiedyś o Lewandowskim mówiłem, że będą się o niego biły wielkie kluby i się ze mnie śmiano, że opowiadam bajki. A Piątek ma wszystkie parametry podobne do niego. I jest nawet do niego podobny. Jak tego nie wykorzysta, to sam sobie wszystko spieprzy. Wszystko od niego zależy. Bardzo profesjonalnie traktuje piłkę - zapewnia trener Cracovii.

Probierz nie obawia się, że jeśli Piątek będzie rozwijał się w dotychczasowym tempie, to lada moment opuści Kałuży 1. Chce jedynie, by klub godnie zarobił na swoim zawodniku.

- W życiu trenera trzeba być na to przygotowanym. Jakby się nazywał "Piątković", to jego wartość wynosiłaby z dziesięć milionów euro. My się za nisko cenimy. Takiego chłopaka trzeba sprzedać za minimum dziesięć milionów euro - podkreśla Probierz.

Źródło artykułu: