Sędzia Jarosław Przybył przerwał cztery razy mecz Pogoni Szczecin z Jagiellonią Białystok. Dwukrotnie, żeby piłkarze uzupełnili płyny i tyle samo razy, żeby przebili korkami balony. Kilkanaście zostało przywianych na boisko.
Widok uganiających się za nimi zawodników ożywił publikę, ale nie przypadł do gustu Komisji Ligi, która nałożyła na Pogoń Szczecin karę. Klub zapłaci 4 tysiące złotych za przerwanie meczu. To więc najdroższa baloniada jaką zrobił.
Nowa kara towarzyszy w rankingu absurdalnie sprowokowanych tej sprzed roku. Pogoń spóźniła się z wyjściem z szatni 72 sekundy. Na stadionie Górnika Łęczna miała do dyspozycji jedną toaletę i po rozgrzewce nie zdążyli z niej skorzystać wszyscy zainteresowani.
ZOBACZ WIDEO Robert Kubica w bolidzie Renault na Hungaroringu (WIDEO)
Dobre żarty,i śmieszny przepis.