Można zaryzykować stwierdzenie, że kiedyś nic takiego by mu się nie przydarzyło. Jeszcze 10 lat temu każdy w Monachium wiedział, kim jest Christian Lell. Wtedy był wschodzącą gwiazdą niemieckiej piłki, wychowankiem Bayernu Monachium.
Dziś ma 32-lata, 65 meczów na koncie w bawarskim gigancie i jeśli jest o nim głośno, to głównie z powodu awantur. Trzy lata temu został zatrzymany przez policję w związku z przemocą domową. Miał uderzyć żonę. On sam twierdził, że do niczego nie doszło. Dziś ten zawodnik amatorskiego TSV Weyarn znalazł się po drugiej stronie barykady.
Razem z narzeczoną i znajomymi wybrał się do dyskoteki "P1". Jak donosi "Bild", skończyło się katastrofą.
Po wyjściu z lokalu Lell został napadnięty przez grupkę nastolatków. Jeden z nich podszedł do samochodu i przez otwartą szybę uderzył piłkarza, łamiąc mu nos. Były gracz Bayernu został też opluty.
Nastolatkowie uciekli z miejsca zdarzenia, ale jeden z nich został złapany przez policję.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: piłkarz Bayernu rozstał się z piękną żoną