Królewscy nie chcą blokować rozwoju Alvaro Moraty. Trener Zinedine Zidane podkreślał co prawda, że bardzo liczy na wychowanka Realu Madryt, jednak napastnik oczekuje regularnej gry. Tego Los Blancos zaoferować mu nie mogą.
Mistrz Hiszpanii oczekuje 70 mln euro, które zadowolą Florentino Pereza. Kwota nie jest mała, jednak nie powinna stanowić żadnego problemu dla AC Milan, który działa z wielkim rozmachem. Rossoneri w letnim oknie transferowym wydali już prawie 200 mln euro, a priorytetem dla włoskiego giganta jest jeszcze jeden napastnik.
- Miło byłoby sprowadzić Andreę Belottiego, Alvaro Moratę lub Pierre'a-Emericka Aubameyanga. Zobaczymy, na którą opcję się zdecydujemy, bo są jeszcze inne nazwiska, o których nie pisano zbyt często na pierwszych stronach gazet. Na pewno chcemy jeszcze wzmocnić atak - powiedział Marco Fassone, dyrektor generalny Milanu.
Powrót do Serie A po rocznej przerwie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ronaldinho w Czeczenii. Zaprosił go prezydent (VIDEO)
Moracie bardzo podoba się nowy projekt drużyny. Napastnik chce być częścią
odradzającej się potęgi, dlatego jest zdecydowany na zmianę barw klubowych. 24-letni piłkarz miałby inkasować we Włoszech około 10 mln euro za sezon.
Dla hiszpańskiego napastnika byłby to powrót do Serie A po zaledwie rocznej przerwie. W latach 2014-2016 rozegrał dla Juventusu Turyn 93 spotkania, w których strzelił 27 goli i zaliczył 19 asyst.
Przypomnijmy, iż Rossoneri sprowadzili już dziesięciu nowych piłkarzy. Najdroższy okazał się transfer Leonardo Bonucciego, za którego Milan zapłacił 40 mln euro. Oprócz reprezentanta Włoch, szeregi klubu zasilili między innymi: Andre Silva, Mateo Musacchio czy Hakan Calhanoglu.