W jedenastce Pogoni Szczecin dwóch nowych piłkarzy, a w Wiśle Kraków trzech. Kibice przyszli jednak przywitać innego debiutanta. Maciej Skorża wrócił do Lotto Ekstraklasy i od razu spotkał się z zespołem, którego trenerem był ponad 2,5 sezonu. Z Wiślakami zdobył swoje pierwsze mistrzostwo Polski w karierze i poprowadził do zwycięstwa z FC Barcelona. Z historycznego meczu pozostało w składzie Białej Gwiazdy dwóch piłkarzy Rafał Boguski oraz Patryk Małecki.
Wisła atakowała właśnie z wykorzystaniem tych skrzydłowych. Gola na 1:0 zdobyła w 16. minucie. Carlitos przywitał się z Lotto Ekstraklasą pięknym strzałem z rzutu wolnego. Łukasz Załuska stał jak zamurowany i obserwował jak piłka poszybowała do jego bramki.
Minęły trzy minuty i Hiszpan dorzucił do gola asystę przy golu na 2:0 Petara Brleka. Brawa za akcję należały się też Małeckiemu, który wyłuskał piłkę na połowie przeciwnika spod nóg Sebastiana Rudola. Skorża kazał uważać na tych piłkarzy dzień przed meczem i jak widać miał sto procent racji. Tyle, że jego podopieczni nie potraktowali ostrzeżeń poważnie.
Pogoń oddała przez dwa kwadranse jeden celny strzał na rozgrzewkę dla Juliana Cuesty. Przełom w jej grze nastąpił w 33. minucie. Na własne życzenie krakowian, ponieważ Fran Velez zagrał ręką w polu karnym w banalnej sytuacji. Jedenastkę wykorzystał Adam Gyurcso, czyli ten, który w listopadzie strzelił Wiśle cztery gole w 36 minut. Bramka kontaktowa dodała Pogoni wiary, że mimo koszmarnego początku, może zapunktować.
ZOBACZ WIDEO Justyna Żełobowska: Boks jest dla mnie świętością, nie pójdę w stronę MMA
Skorża wprowadził zmiennika już przed przerwą. Za kontuzjowanego Marcina Listkowskiego wszedł Dawid Kort. Wychowanek Pogoni, a w 47. minucie również Gyurcso mógł śmiało wyrównać. Szczecinianie wierzyli jeszcze w taki scenariusz jak na inaugurację rundy wiosennej w 2016 roku. Wówczas Pogoń odwróciła wynik meczu z Koroną Kielce z 0:2 na 3:2.
Wiślacy bronili się momentami rozpaczliwie, momentami szczęśliwie, ale utrzymywali prowadzenie. Od czasu do czasu kontrowali. Przede wszystkim Carlitos i Patryk Małecki. Tego ostatniego przywitał w Szczecinie transparent "Patryk Małecki szacunek".
W 70. minucie pierwsze decyzje personalne podjął Kiko Ramirez. Postanowił wysłać na boisko młodego i dynamicznego Kamila Wojtkowskiego, który w Lotto Ekstraklasie debiutował w barwach Pogoni. Kolejnym zmiennikiem był Jakub Bartosz. Nowi piłkarze pomogli Białej Gwieździe zdobyć komplet punktów.
Po przerwie Wisła nie była lepszym zespołem, ale zebrała owoce po świetnym początku meczu.
Pogoń Szczecin - Wisła Kraków 1:2 (1:2)
0:1 - Carlitos 16'
0:2 - Petar Brlek 19'
1:2 - Adam Gyurcso (k.) 33'
Składy:
Pogoń: Łukasz Załuska - Sebastian Rudol, Cornel Rapa, Jarosław Fojut, Ricardo Nunes - Tomasz Hołota, Rafał Murawski - Marcin Listkowski (44' Dawid Kort), Kamil Drygas (75' Sebastian Kowalczyk), Adam Gyurcso - Łukasz Zwoliński.
Wisła: Julian Cuesta Diaz - Tomasz Cywka, Arkadiusz Głowacki, Ivan Gonzalez Lopez, Maciej Sadlok - Rafał Boguski (78' Jakub Bartosz), Petar Brlek, Francisco Velez (85' Zoran Arsenić), Patryk Małecki - Carlitos (73' Kamil Wojtkowski), Zdenek Ondrasek.
Żółte kartki: Listkowski (Pogoń) oraz Gonzalez, Velez (Wisła)
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 8289.
Włodarze w tak ważnym okresie dla siebie i kibiców w 70-lecie są nadzwyczaj bardzo oszczędni w zakupach i zaślepieni SUPER pieniędzmi ze spr Czytaj całość