Od czasu wybuchu afery podatkowej oraz decyzji Cristiano Ronaldo o odejściu z klubu, obaj panowie nie mieli czasu na rozmowę w cztery oczy. Portugalczyk przebywał na zgrupowaniu swojej reprezentacji, która przygotowywała się na Puchar Konfederacji w Rosji.
- Nie rozmawiałem jeszcze bezpośrednio z Cristiano, ale spotkamy się na pewno po jego powrocie z Rosji. Usiądziemy i na spokojnie omówimy wszystkie sprawy. To bardzo uczciwa osoba, która zawsze wypełnia wszystkie swoje obowiązki - podkreślił prezes Florentino Perez.
Do tej rozmowy dojdzie już na początku przyszłego tygodnia. Według "Marki", będzie to poniedziałek, najdalej wtorek. Realowi Madryt zależy na jak najszybszym załatwieniu sprawy i załagodzeniu "konfliktu". Portugalczyk miał bowiem pretensje do swojego pracodawcy, że ten mocniej nie wsparł go w trakcie nagonki medialnej, która rozpoczęła się 13 czerwca.
Przypomnijmy, iż Ronaldo został oskarżony o oszustwa podatkowe. Według doniesień, Portugalczyk miał oszukać państwo na 14,7 mln euro, za co grozi łącznie 6 lat więzienia.
ZOBACZ WIDEO Getafe wraca do Primera Division. Zobacz skrót meczu z CD Tenerife [ZDJĘCIA ELEVEN]
Real nie chce dłużej czekać
- Przyszłość Cristiano jest dla kluczowa przed kolejnym sezonem. To sprawa, którą trzeba rozwiązać tak szybko, jak to tylko jest możliwe - mówiła osoba z otoczenia Realu Madryt.
Prezes Królewskich jest przekonany, że rozmowy z 32-letnim graczem zakończą się happy-endem. Florentino Perez chce podczas spotkania z Ronaldo zapewnić go, że całe otoczenie Królewskich stoi za nim murem. Ponadto ze sportowego punktu widzenia, odejście Portugalczyka byłoby sporym ciosem dla mistrza Hiszpanii.
Cała sytuacja z napastnikiem jest bardzo uciążliwa dla Realu. Oprócz strat wizerunkowych, bardzo przeszkadza ona również w codziennym funkcjonowaniu klubu. Do czasu wyjaśnienia "afery" z Ronaldo, Los Blancos wstrzymali wszystkie ruchy transferowe. Nie jest tajemnicą, że do odejścia pali się Alvaro Morata, który uzgodnił kontrakt z Manchesterem United.