Maciej Makuszewski: Niech nowi przyzwyczajają się do wyniku 3:0

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Adam Warżawa
PAP / Adam Warżawa
zdjęcie autora artykułu

Wiosną Lech siedem razy wygrywał mecze w stosunku 3:0. Taki sam rezultat padł w sparingu z Hapoelem Beer Szewa. - Niech nowi się przyzwyczajają do tego wyniku - powiedział Maciej Makuszewski.

Emir Dilaver i Mario Situm - ta dwójka zaliczyła debiut w Kolejorzu, a Chorwat zdobył nawet jedną z bramek. Sama gra drużyny Nenada Bjelicy jeszcze nie była olśniewająca, lecz do skuteczności trudno mieć zastrzeżenia. - Przychodzi do nas coraz więcej nowych zawodników, więc konkurencja rośnie. Każdy musi walczyć. Możemy być jednak zadowoleni z jakości. Wygląda ona na wysoką. To cieszy, a nowi piłkarze mogą się zacząć przyzwyczajać do wyniku 3:0. Widać, że szybko wkomponowują się w zespół - powiedział z uśmiechem Maciej Makuszewski.

Lechici mają za sobą zgrupowanie w Opalenicy, na którym trenowali dość mocno, mimo że spotkanie I rundy eliminacyjnej Ligi Europy z Pelisterem Bitola czeka ich już w czwartek. - Nikt nie myślał takimi kategoriami, że już wkrótce mamy mecze o stawkę. Pracowaliśmy ciężko. Trener ma swój plan i jestem pewny, że przygotuje nas bardzo dobrze. Zawodnicy, którzy dołączyli do nas latem są bardzo kontaktowi. Dużo rozmawiamy, nie ma bariery językowej i wszystko przebiega fajnie. Mamy sporo skrzydłowych, ale tak jest w każdym dużym klubie. Jeśli chodzi o mnie, to lubię rywalizację - dodał 27-latek.

Makuszewski został latem wykupiony z Lechii Gdańsk i już na stałe związał się z Kolejorzem. - Walczyliśmy o mistrzostwo, a ostatecznie zrealizowaliśmy cel minimum, czyli europejskie puchary. Ja czułem się dobrze w drużynie. Grałem sporo, a mogłem nawet więcej. Widziałem, że trener chce mnie zatrzymać, klub podobnie i dlatego zostałem w Poznaniu. Teraz mamy robotę do wykonania. Mądrzejsi o doświadczenia z minionego sezonu, znów będziemy walczyć o trofea. Jestem o tym przekonany - zakończył.

ZOBACZ WIDEO Getafe wraca do Primera Division. Zobacz skrót meczu z CD Tenerife [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu: