Carlitos, jak w skrócie jest nazywany nowy snajper Białej Gwiazdy, w przeszłości występował w klubach niższych lig hiszpańskich oraz w rosyjskim Dinamie Petersburg (2012-2013) i cypryjskim Arisie Limassol (2015), a przez ostatni rok grał w III-ligowych rezerwach Villarrealu, dla których strzelił 13 goli.
Wisła staje się coraz bardziej międzynarodowa i coraz bardziej hiszpańska. Carlitos jest już czwartym po Ivanie Gonzalezie, Polu Llonchu i Julianie Cueście rodakiem trenera Kiko Ramireza i dyrektora sportowego Manuela Junco w kadrze Wisły. Do tego trenerem przygotowania fizycznego jest Jordi Jodar. A co ciekawe, rok temu o tej porze w Białej Gwieździe nie było ani jednego Hiszpana.
Carlos „Carlitos” Lopez w ataku Wisły Kraków!https://t.co/hami4YFPlE pic.twitter.com/eugCuGbRit
— Wisła Kraków SA (@WislaKrakowSA) 22 czerwca 2017
Carlitos jest trzecim letnim nabytkiem Wisły po wspomnianym Julianie i Zoranie Arseniciu. Biała Gwiazda staje się coraz bardziej międzynarodowa, ale jej dyrektor sportowy Manuel Junco twierdzi, że priorytetem dla niego są polscy piłkarze.
- Naszym głównym celem są Polacy, ale jeżeli zakontraktowanie Polaka nie jest możliwe, to wtedy rozpoczynamy rozmowy z obcokrajowcami - tłumaczył podczas czwartkowej prezentacji Juliana.
Z Reymonta 22 pożegnali się natomiast Michał Buchalik, Cristian Echavarria, Michał Miśkiewicz, Alan Uryga, Mateusz Zachara i Łukasz Załuska.
ZOBACZ WIDEO Przedstawiciel ACB zdradził kulisy walki Chalidowa