Włoska telewizja połączyła się z Maurizio Sarrim. Dziennikarz zaczął rozmowę od pytania: "Chcielibyśmy wiedzieć, czy poprosił pan klub o pozyskanie piłkarza światowej klasy?". Reakcja szkoleniowca Napoli była ostra.
- Nie powiedziałem ani jednego pierd***nego słowa do nikogo w tej sprawie. Klub ma swój budżet i wie na kogo go stać. Nie prosiłem o żadnego topowego piłkarza - odpowiedział wzburzony Włoch.
Dziennikarz próbował załagodzić sytuację, powiedział, że nie ma potrzeby się denerwować, ale było już za późno. - Jestem odpowiedzialny za poprawę gry drużyny, a ty mówisz, że poszedłem prosić o piłkarzy - kontynuował Sarri.
Trener Napoli ewidentnie nie miał ochoty dalej rozmawiać. Kiedy dziennikarz drążył i tłumaczył się z swojego pytania, Sarri wyjął słuchawkę z ucha, powiedział, że nic nie słyszy i po prostu sobie poszedł.
ZOBACZ WIDEO: Inter znów zawiódł! Zobacz skrót meczu z US Sassuolo [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]