Pepe Reina na aut, Dries Mertens prosto pod nogi przeciwnika. Tak podawali piłkarze SSC Napoli na początku meczu z US Sassuolo. Potrzebowali czasu, by złapać rytm i zagrozić gospodarzom. Przez pół godziny bez godnego uwagi strzału.
Napoli zaczęło szukać indywidualnych rozwiązań. Dries Mertens oraz Jose Callejon wbiegali nawet między trzech obrońców, co było skazane na niepowodzenie. Dopiero w 31. minucie Callejon mógł śmiało pomyśleć o zdobyciu gola. Po podaniu na drugi słupek nie miał obok siebie przeciwnika, ale ostry kąt utrudnił trafienie do bramki.
W tym momencie stopniała obrona niedawnego uczestnika Ligi Europy. W ostatnim kwadransie podopieczni Maurizio Sarriego oddali więcej strzałów niż w poprzednich dwóch. Aktywni byli Lorenzo Insigne i wspomniany Callejon. Nie było natomiast widać Marka Hamsika, który w środku tygodnia nie trenował z powodu kontuzji. Wydawało się wówczas, że otwierają się drzwi do jedenastki przed Piotrem Zielińskim. Pozostała mu jednak ponownie tylko rola zmiennika.
Dwiema zmianami zareagował trener Sassuolo. W przerwie na boisko delegował Lucę Mazzitelliego, a przede wszystkim Alessandro Matriego. Sarri nie mieszał w jedenastce i spokój popłacił.
ZOBACZ WIDEO Primera Division: coraz lepsza sytuacja Sevilli po zwycięstwie z Granadą - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]
W 52. minucie Napoli przerwało impas strzelecki. Konkretnie Mertens, któremu obrona zostawiła dużo miejsca na strzał głową po wrzutce Callejona. Belg zdobył 22. gola w sezonie i pozostaje w grupie kandydatów do korony króla strzelców. Widowisko nabrało rumieńców. Po siedmiu minutach padła kolejna bramka.
Gospodarze wygrali przebitkę przed polem karnym, a do futbolówki dopadł autor gola na 1:1. Domenico Berardi zachował się przytomnie, ominął Reinę i zdążył skierować piłkę do opuszczonej bramki. Jakby wrażeń po przerwie było za mało, w 65. minucie Mertens huknął z rzutu wolnego w poprzeczkę. Następne, niezłe uderzenie to już dzieło Zielińskiego, który w 70. minucie zmienił Allana.
Spotkanie zakończyło się remisem, ale nie 1:1, a 2:2. W ostatnich 10 minutach padły jeszcze dwa gole, więc 33. kolejka pozostaje dużą kanonadą we Włoszech. Na trafienie Luki Mazzitelliego po rzucie wolnym odpowiedział w 85. minucie zmiennik Arkadiusz Milik. To pierwszy gol reprezentanta Polski od września. Przez większość tego czasu leczył kontuzję. Milik zachował się najlepiej za zamieszaniu w polu karnym po zgraniu Raula Albiola.
US Sassuolo - SSC Napoli 2:2 (0:0)
0:1 - Dries Mertens 52'
1:1 - Domenico Berardi 59'
2:1 - Luca Mazzitelli 81'
2:2 - Arkadiusz Milik 85'
Składy:
Sassuolo: Andrea Consigli - Pol Lirola, Paolo Cannavaro, Francesco Acerbi, Cristian Dell'Orco - Lorenzo Pellegrini (46' Luca Mazzitelli), Stefano Sensi, Alfred Duncan - Domenico Berardi (80' Federico Ricci), Gregoire Defrel (46' Alessandro Matri), Antonino Ragusa.
Napoli: Pepe Reina - Elseid Hysaj, Raul Albiol, Kalidou Koulibaly, Ivan Strinić (85' Faouzi Ghoulam) - Allan (70' Piotr Zieliński), Jorginho (81' Arkadiusz Milik), Marek Hamsik - Jose Callejon, Dries Mertens, Lorenzo Insigne.
Żółte kartki: Mazzitelli, Sensi, Duncan (Sassuolo) oraz Strinić (Napoli).
Sędzia: Antonio Damato
[multitable table=747 timetable=10772]Tabela/terminarz[/multitable]