Dla Pasów było to pierwsze zwycięstwo od 10 lutego, gdy pokonały w Chorzowie Ruch (1:0), a na domową wygraną krakowianie czekali aż od 14 października i meczu z Wisłą Płock (1:0).
Dzięki pokonaniu Śląska Cracovia wydostała się ze strefy spadkowej i będzie na bezpiecznym miejscu przynajmniej do niedzieli, gdy swój mecz 28. kolejki rozegra Piast Gliwice. Rywalem wicemistrza Polski będzie Lechia Gdańsk.
- Założenie było takie, że ten mecz musimy wygrać "po trupach", bez względu na styl, estetykę. Mamy wydrapane trzy punkty, które będą ważne w ostatecznym rozrachunku. Jeszcze żyjemy, za wcześnie nas pogrzebano - skomentował Jacek Zieliński.
ZOBACZ WIDEO Mateusz Skwierawski: Nie róbmy z Bońka Janusza Korwin-Mikkego
Krakowianie objęli prowadzenie już w 9. minucie za sprawą Piotra Polczaka i w pierwszej połowie nie pozwolili wrocławianom na wiele, ale po zmianie stron gra była bardziej wyrównana i Pasy nie potrafiły odzyskać inicjatywy.
- To był efekt bardzo intensywnej pierwszej połowy. Mówiłem w przerwie chłopakom, że jeśli dalej będziemy grali w takim tempie, to tego meczu nie wytrzymamy. W drugiej połowie brakło trochę sił, do tego doszedł stres i świadomość tego, że musimy wygrać to spotkanie "po trupach". Czasem zwycięstwo odniesione w bólach smakuje lepiej niż rozbicie kogoś 6:0 - stwierdził opiekun Pasów.
Na zakończenie konferencji prasowej trener Zieliński przeszedł do ofensywy i zaatakował dziennikarzy: - Niestety... Podejrzewam, że niektórym będzie bardzo przykro, ale będziecie mnie musieli oglądać jeszcze przez jakiś czas. Dobranoc.
Hit ligi hiszpańskiej w Eleven Sports! Pierwszy w tabeli Real podejmuje trzecie Atlético w walce o dominację w Madrycie. Zobacz to NA ŻYWO w sobotę o 16:10 na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Vectra, Multimedia, Toya, INEA czy Netia.