Paris Saint-Germain w nieprawdopodobny sposób wypuściło z rąk awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Po wysokiej wygranej nad Barceloną na własnym boisku 4:0 w rewanżu do 87 minuty przegrywali zaledwie 1:3 i byli o krok od wyeliminowania Dumy Katalonii. W ciągu kilku kolejnych minut stracili jednak trzy gole i odpadli z rozgrywek.
Piłkarze mistrza Francji byli załamani, podobnie jak kibice PSG, którzy przylecieli do Barcelony. Wściekli byli fani, którzy zostali w Paryżu i oglądali spotkanie w telewizji. Kilkudziesięciu z nich postanowiło pojawić się na lotnisku i przywitać zespół.
Jak poinformowała francuska stacja radiowa RMC Sport, grupa kibiców była bardzo agresywna i chciała konfrontacji z piłkarzami, do czego nie dopuściły jednak służby porządkowe. Ci postanowili jednak otoczyć samochód Thiago Motty i jak donoszą dziennikarze, jeden z fanów został potrącony.
Sympatyk PSG doznał urazu pleców i został przewieziony do szpitala. Klub z Parc de Princes nie skomentował jeszcze tego zdarzenia, podobnie jak włoski pomocnik.
ZOBACZ WIDEO Niespodziewany remis mistrza Włoch. Zobacz skrót meczu Udinese - Juventus [ZDJĘCIA ELEVEN]