Jak ustalił portal WP SportoweFakty, może dojść do zmiany na stanowisku pierwszego trenera Piasta Gliwice. Włodarzom wicemistrzów Polski kończy się cierpliwość do poczynań drużyny, która w tym roku przegrała wszystkie mecze, a w sumie notuje niechlubną serię pięciu kolejnych porażek. We wtorek zbiera się Rada Nadzorcza i wówczas zapadanie decyzja co do przyszłości Radoslava Latala.
Gołym okiem widać, że Piastowi potrzebny jest wstrząs. Gliwiczanie grają słabo, bez pomysłu i są źle przygotowani do rundy wiosennej. Zazwyczaj w pierwszych połowach wszystko wygląda przyzwoicie, lecz po zmianie stron niebiesko-czerwoni słabną w oczach i dają się zdominować rywalom. - Opadliśmy z sił jeszcze przed czerwoną kartką, kiedy Górnik zamknął nas we własnym polu karnym - przyznaje Marcin Pietrowski, obrońca Piasta. - Trzeba coś zmienić - dodaje.
Zresztą zgrzytów jest więcej. Na pomeczowej konferencji po niedzielnej porażce Radoslav Latal otwarcie, choć nie personalnie, zaatakował swoich podopiecznych. - Piłkarze muszą być odpowiedzialni za swoją drużynę, a czasami tak to nie wygląda - wypalił były gracz Schalke.
Warto dodać, że podczas poprzednich okienek transferowych czeski szkoleniowiec powtarzał, że potrzebuje konkretnych wzmocnień, których jednak nie otrzymał. Tej zimy za wszystkie transfery odpowiadał sam Latal i dostał dokładnie tych zawodników, o których prosił. Na chwilę obecną nie przynosi to wymiernych efektów, a za moment autora największego sukcesu w historii Piasta w Gliwicach może już nie być.
ZOBACZ WIDEO Niespodziewana porażka SSC Napoli. Zobacz skrót meczu z Atalantą [ZDJĘCIA ELEVEN]
Szkoda gadać.