Kazimierz Moskal: Lokata Cracovii jest niższa niż jej potencjał

PAP / Piotr Polak
PAP / Piotr Polak

Najbliższym przeciwnikiem Pogoni Szczecin w Lotto Ekstraklasie będzie Cracovia. - Nasz rywal zrobi wszystko, by dostać się do grupy mistrzowskiej - powiedział Kazimierz Moskal, trener zespołu znad Odry.

Pogoń Szczecin rozpoczęła piłkarską wiosnę od zwycięstwa 2:1 z Piastem Gliwice. Po meczu w szatni przeważała satysfakcja. Drużyna Kazimierza Moskala odrobiła stratę gola z nawiązką i potrafiła poprawić swoją grę w drugiej połowie. Atakowała do końca, więc zdała test przygotowania fizycznego.

- Graliśmy naprawdę dobrze, szczególnie po przerwie, więc trudno mieć jakieś pretensje do piłkarzy. Nie oznacza to jednak, że nie dokonam zmian w składzie. Patrzę na formę, na przeciwnika i na razie mam szczęście, że wszyscy są zdrowi i normalnie trenują - opowiadał Kazimierz Moskal, trener Pogoni Szczecin.

Moskal i jego podopieczni wyruszyli do Krakowa przez Uniejów w piątek rano. - Nie korzystaliśmy tam z uciech, jakichś basenów termalnych, a trenowaliśmy na podgrzewanym boisku. Planowaliśmy podróż samolotem, ale musielibyśmy koczować kilka godzin w Warszawie, a mogły się powtórzyć problemy z mgłą, które mieliśmy w poprzedniej rundzie. Dlatego zdecydowaliśmy się jechać autokarem dwa dni wcześniej - tłumaczył szkoleniowiec.

Również Cracovia rozpoczęła wiosnę od zwycięstwa. Decydującego gola w spotkaniu z Ruchem Chorzów, zdobyła, podobnie jak Pogoń, w końcówce. Prędko zaczęła punktować i gonić drużyny z górnej połowy tabeli.

- 13. lokata Cracovii jest niższa niż jej potencjał - zaznaczył Moskal. - Nasz rywal zrobił wszystko, by dostać się do grupy mistrzowskiej. Cała kadra Cracovii jest silna. Ponadto gra ofensywnie. Czeka nas ciężkie spotkanie, a na dodatek słyszałem, że murawa nie jest w najlepszym stanie. Wiadomo, że boisko jest takie same dla obu drużyn, ale biorąc pod uwagę, że obie drużyny chcą grać piłką, może to być jakiś problem.

Kibice Pogoni będą na stadionie Cracovii po raz pierwszy od kwietnia 2015 roku. Wówczas, w odpowiedzi na prowokację, obrzucili racami sąsiedni sektor i przerwali mecz, za co zostali ukarani zakazem wyjazdowym.

- Zawsze gramy o zwycięstwo, niezależnie czy na własnym, czy obcym stadionie. Rzadko gdzie odczuwa się sympatię ze strony trybun. Takie sytuacje w piłce nożnej to rzadkość. Z mojego doświadczenia, trenera i piłkarza, wiem, że to są fajne starcia, gdy rzeczywiście można mocno odczuć brak sympatii od kibiców rywala. To dodatkowo pobudza drużynę - odniósł się Moskal.

- W okresie przygotowań mówiliśmy otwarcie, że chcemy być gotowi na pierwsze mecze w rundzie. Są dla nas ważne, choć nie mogę powiedzieć, że później będą mniej istotne - dodał szkoleniowiec.

Mecz na stadionie Cracovii rozpocznie się w niedzielę o godzinie 15.30.

Ale to zrobił! Ronaldo efektownie poradził sobie z rywalem [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (0)