Nie od dziś wiadomo, że po zakończeniu kariery przez Arkadiusza Aleksandra, Sandecja nie ma w swojej kadrze skutecznego napastnika. Najlepiej świadczy o tym fakt, że w obecnych rozgrywkach liderem strzelców zespołu z Nowego Sącza jest Kamil Słaby - nominalny obrońca (4 trafienia). Zaś etatowi atakujący łącznie zdobyli 3 bramki.
W zimowym okresie przygotowawczym na testach w sądeckim klubie przebywało już kilku napastników. Byli wśród nich m.in. Michał Przybyła, Michal Kamencik, Kamil Karaš, czy też Solomon Okoronkwo. Jednak żaden z nich nie zdołał przekonać do siebie trenera Radosława Mroczkowskiego. Wobec tego władze "Biało-czarnych" nadal kontynuują poszukiwania.
Być może niedługo się one zakończą, ponieważ na horyzoncie pojawiła się postać Dariusza Zjawińskiego. 30-latek ma ważny kontrakt z Arką Gdynia, ale w obecnym sezonie spisuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań - rozegrał 17 spotkań, strzelił 2 bramki. Dodatkowo kontuzja uniemożliwiła mu wyjazd na obóz przygotowawczy, na Cypr. To oraz sprowadzenie przez gdynian Przemysława Trytko i Josipa Barisica sprawia, że były gracz Cracovii ma niewielkie szanse na regularną grę.
W tej sytuacji pomocną dłoń do niego może wyciągnąć klub z miasta nad Dunajcem. Dla obu stron byłaby to korzystna transakcja, bowiem rozwiązałaby problem Sandecji z nieskutecznymi napastnikami. Natomiast były król strzelców I ligi - za czasów gry w Dolcanie Ząbki - miałby okazję do obudowania formy.
ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: przełamanie Leicester z Kapustką i Wasilewskim w składzie! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]