Anthony Vanden Borre jest wychowankiem Anderlechtu i był - obok Vincenta Kompany'ego - najbardziej utalentowanym belgijskim piłkarzem swojego pokolenia. W I zespołu Fiołków i w reprezentacji Belgii zadebiutował przed ukończeniem 17. roku życia, ale nigdy nie rozwinął się na miarę potencjału.
W 2007 roku odszedł z Anderlechtu do Fiorentiny, a następnie występował w Genoi, Portsmouth, Genku i Tawriji Simferopol. W 2013 roku wrócił do Anderlechtu, ale popadł w konflikt z Besnikiem Hasim i został zesłany do rezerw.
Rene Weiler, który zastąpił Albańczyka, nie postawił na krnąbrnego piłkarza i przed bieżącym sezonem Borre został wypożyczony do Montpellier, ale we francuskim zespole był tylko rezerwowym.
Decyzja 30-latka zszokowała piłkarską Belgię, ale sam zainteresowany nie wyjaśnił powodów swojej decyzji.
ZOBACZ WIDEO "Ten kto rzuca wyzwanie Dakarowi, musi być gotowy na wszystko" (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}