W środowym treningu piłkarzy KSZO Ostrowiec Św., nie uczestniczył Bartosz Tomczuk. Zawodnik który półtora tygodnia temu w pierwszych minutach meczu sparingowego z Motorem Lublin doznał urazu mięśnia dwugłowego lewego uda, na początku tygodnia próbował wznowić treningi, jednak ból nie pozwolił mu tego treningu dokończyć.
W środę zawodnik udał się do rodzinnego Lublina na badanie usg, które ma wyjaśnić, kiedy piłkarz będzie mógł wrócić do treningów.
Drugim kontuzjowanym po Bartoszu Tomczuku jest Łukasz Matuszczyk - filar obrony ostrowieckiego KSZO. W 69. minucie meczu z Górnikiem Wieliczka, z powodu kontuzji zawodnik musiał opuścić plac gry. Wstępne diagnozy mówiły o kontuzji mięśnia dwugłowego uda. W poniedziałek piłkarz udał się do Łodzi na badanie USG. Informacje jakie usłyszał nie były optymistyczne, ponieważ z powodu dużego krwiaka, czeka go co najmniej dwutygodniowa przerwa w treningach.
Natomiast od wtorku z pełnym obciążeniem rozpoczął treningi Marcin Rębowski, co zwiększy trenerowi Wiesławowi Wojno pole manewru wśród młodzieżowców.
- W poniedziałek miałem indywidualny trening na którym czułem się już dobrze. Dzisiaj już zacząłem trenować z pełnym obciążeniem z drużyną, z czego się bardzo cieszę. Atmosfera po meczu z Górnikiem jest bardzo dobra bo jak wiadomo każde zwycięstwo cieszy. A czy będę do dyspozycji trenera, to nie wiem, bo trener zdecyduje czy jestem w odpowiedniej dyspozycji aby pomóc drużynie w Brzesku - powiedział Marcin Rębowski.