Pierwsza połowa meczu na Allianz Arena toczyła się pod wyraźną dominacją Bayernu. Co chwilę groźnymi akcjami defensywę gości nękali Altintop i Ribery. W ataku szalał Toni. W 25. minucie po zamieszaniu w polu karnym gości do piłki doszedł Klose jednak jego intencje wyczuł Miller i popisał się piękną paradą. Karlsruhe próbowało się odgryzać, lecz jego sytuacje kończyły się jeszcze przed polem karnym Bawarczyków, bądź jakiekolwiek uderzenia były bardzo słabej jakości. W 41. minucie padła bramka, która od dłuższego czasu wisiała w powietrzu dla Bayernu. W pojedynku sam na sam Toni - Franz, górą był Włoch, któremu już później nie zostało nic innego do zrobienia niż tylko umieszczenie piłki w siatce gości. Bramkarz Karlsruhe nie miał nic do powiedzenia przy tym strzale, był on tak precyzyjny, że Miller nawet się nie ruszył. Była to jedyna bramka w pierwszej odsłonie tego meczu i Bawarczcy zeszli na przerwę zasłużenie prowadząc 1:0. W 50. minucie miała miejsce kontrowersyjna sytuacja, kiedy to po ewidentnym zagraniu ręką Miroslava Klose we własnym polu karnym, sędzia nie podyktował rzutu karnego dla przyjezdnych. 2. minuty później ten sam zawodnik był bliski podwyższenia na 2:0, jednak jego strzał głową minimalnie minął prawy słupek bramki Karlsruhe. W 59. minucie kolejna groźna sytuacja dla gospodarzy, kiedy to po strzale Altintopa piłkę z pustej już bramki wybili obrońcy gości. Bayern dopiął swego w 65. minucie kiedy to na wspaniały rajd zakończony płaskim, celnym strzałem zdecydował się Ribery. Francuz uderzył bardzo precyzyjnie i golkiper Karlsruhe po raz kolejny nie miał żadnych szans. W 79. minucie po raz kolejny głową próbował Klose, jednak i tym razem niecelnie. Do końca meczu wynik się już nie zmienił i Bayern odniósł pewne zwycięstwo, powiększając tym samym swoją przewagę nad drugim w tabeli Werderem do 7. oczek.
Bayern powiększył swoją przewagę nad bremeńczykami z tego względu, gdyż ci urządzili sobie razem z VfB Stuttgart na Gottlieb-Daimler-Stadion prawdziwy festiwal strzelecki w sobotnie popołudnie. W sumie padło, aż 9. bramek, z których goście strzelili tylko 3. Werder może zrzucać to, co prawda no to, że na odpoczynek miał zaledwie 2. dni po ostatnim meczu pucharowym, jednak tak naprawdę w zawodowym futbolu takie tłumaczenia są niedopuszczalne. Hat-trickiem w tym spotkaniu popisał się Gomez.
Schalke04 przerwało fatalną passę 3. przegranych meczy z rzędu, pokonując pewnie w spotkaniu wyjazdowym Arminię 2:0. W drużynie pokonanych całe spotkanie rozegrał Artur Wichniarek. Arminia poniosła już 5. porażkę tej wiosny i pewnie zmierza do 2. Bundesligi.
WfL Wolfsburg bardzo spokojnie i pewnie pokonał ostatnią w tebeli Energie Cottbus 3:0. Dwie bramki dla zwycięzców zdobył Marcelinho. W drużynie Wilków całe spotkanie na ławce rezerwowych przesiedział Jacek Krzynówek.
W meczu drużyn środka tabeli Eintracht Frankfurt zremisował z VfL Bochum 1:1. W drużynie przyjezdnych do 61. minuty grał Tomasz Zdebel, natomiast od 61. minuty na boisku przebywał Marcin Mięciel.
Takim samym wynikiem zakończył się mecz beniaminków walczących o utrzymanie w pierwszej Bundeslidze, w którym to MSV Duisburg zremisował z Hansą Rostock 1:1.
Wyniki sobotnich spotkań 23. kolejki Bundesligi:
Arminia Bielefeld - Schalke04 0:2 (0:1)
0:1 - Varela 23'
0:2 - Altintop 74'
FC Bayern Monachium - Karlsruher SC 2:0 (1:0)
1:0 - Toni 41'
2:0 - Ribery 65'
MSV Duisburg - Hansa Rostock 1:1 (1:1)
1:0 - Grlic 7'
1:1 - Agali 20'
Eintracht Frankfurt - VfL Bochum 1:1 (0:0)
1:0 - Toski 49'
1:1 - Azaouagh 67'
VfB Stuttgart - Werder Brema 6:3 (2:1)
0:1 - Almeida 9'
1:1 - Gomez 20'
2:1 - Gomez 43'
2:2 - Boenisch 60'
3:2 - Gomez 65'
4:2 - Cacau 66'
4:3 - Rosenberg 76'
5:3 - Mertesacker (sam.) 83'
6:3 - Cacau 87'
VfL Wolfsburg - Energie Cottbus 3:0 (2:0)
1:0 - Gentner 17'
2:0 - Marcelinho 19'
3:0 - Marcelinho 75'