Koniec spekulacji na temat Luisa Suareza. "El Pistolero" oficjalnie przedłużył swoją umowę z Dumą Katalonii do 2021 roku, na mocy której będzie inkasował 16 mln euro rocznie.
- Jestem niezwykle szczęśliwy, ponieważ zostaję tu, gdzie chcę być. To bardziej prezent dla mnie niż dla Barcy. Obie strony chciały tego porozumienia, ponieważ dobrze się dogadujemy. Jesteśmy szczęśliwi, że udało się wszystko uzgodnić - tłumaczy Urugwajczyk.
Suarez jest drugim z trio: MNS, który przedłużył swoją umowę. Wcześniej na podobny krok zdecydował się Neymar, który będzie zarabiał tyle samo co jego kolega ataku.
O wiele bardziej skomplikowana jest sytuacja Lionela Messiego, którego ojciec w najbliższych dniach będzie negocjował z Dumą Katalonii. W przypadku reprezentanta Argentyny, w grę wchodzą jednak zdecydowanie większe pieniądze. - Do szczęścia brakuje mi tylko przedłużenia kontraktu przez Leo - deklaruje napastnik.
ZOBACZ WIDEO Messi ośmieszył obronę Osasuny. Gol niczym z gier wideo [ZDJĘCIA ELEVEN]
- Messi jest dorosły, wie, co musi robić. Ja jestem tylko jednym z jego kolegów, to on powinien zdecydować. Chciałbym, by tu został, bo się przyjaźnimy, ale decyzja należy do niego - dodaje Luis Suarez.
29-letni zawodnik zabrał głos również na temat najbliższych derbów Katalonii. – Espanyol osiągał ostatnio dobre wyniki, jest silny na wyjeździe. Mecz trwa 94 minuty czy nawet 95 i damy z siebie wszystko. Derby zawsze są świetnym wydarzeniem. Chcemy odzyskać władzę, którą mieliśmy wcześniej na Camp Nou - tłumaczy.