Po piętnastu kolejkach GKS Katowice ma w swoim dorobku 29 punktów i zajmuje drugą pozycję w tabeli. Taką samą zdobyczą legitymuje się liderujące Zagłębie Sosnowiec, ale rywale zza miedzy wyprzedzają GieKSę dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu. Swój kolejny mecz katowiczanie rozegrają w piątek, a sosnowiczanie w sobotę. GKS w przypadku zdobycia punktu co najmniej na 22 godziny będzie nowym liderem I ligi.
Zadanie nie będzie jednak łatwe, gdyż na Śląsk przyjedzie Olimpia Grudziądz. W tabeli zajmuje ona jedenastą lokatę, ale katowiczanie na dziesięć spotkań z grudziądzanami wygrali tylko trzykrotnie. - Nie patrzymy na statystyki. Skupiamy się na swojej grze. Chcemy dobrze zaprezentować się, żeby każdy dał z siebie wszystko. Wierzę, że wygramy. Statystyki na naszą niekorzyść nie mają żadnego znaczenia. Interesuje nas tylko najbliższy mecz - stwierdził pomocnik GKS-u, Paweł Mandrysz.
GKS od siedmiu spotkań jest niepokonany na własnym stadionie i dobrą passę chcę podtrzymać w starciu z grudziądzanami. - U siebie trzeba punktować. To nasz teren, my najlepiej czujemy nasze boisko. Chcemy zaprezentować się korzystnie i zrobić wszystko, żeby zdobyć trzy punkty - ocenił Mandrysz.
18-latek w ostatnich meczach jest ważnym punktem katowickiej drużyny. W tym sezonie wystąpił w trzynastu spotkaniach i zdobył dwie bramki. - Czuję się coraz lepiej na boisku. Z każdym kolejnym meczem zbieram doświadczenie, które - nie ukrywam - jest mi potrzebne. Daję od siebie to, co mogę, ale ważniejsze od mojej indywidualnej postawy jest to, że gra całego zespołu wygląda dobrze i to cieszy najbardziej - zakończył Mandrysz.
Mecz pomiędzy GKS-em i Olimpią rozegrany zostanie w piątek (4 listopada), a jego początek zaplanowano na godzinę 19:00.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Real ich rozgromił, ale wiedzą, jak wygląda piękna piłka