- Bez żadnych wątpliwości mogę potwierdzić, że to jeden z najzdolniejszych młodych piłkarzy w Ghanie. Widziałem go w akcji wiele razy, bo trenując pierwszą reprezentację, mam też na oku młodszych piłkarzy. To, co robił Osei na mistrzostwach świata do lat 17 w ubiegłym roku, zasługuje na duże uznanie. Przecież Ghana pokonała tam nawet Brazylię, a w całym turnieju Osei strzelił 6 goli. To właśnie tam wyrobił sobie nazwisko - mówi w wywiadzie dla Super Expressu 60-letni Claude Le Roy, selekcjoner reprezentacji Ghany. Osei jeszcze nie zawitał do Legii, ale już jest o nim bardzo głośno. Został do Wojskowych tylko wypożyczony, ale już latem może zmienić pracodawcę. Spekuluje się, że traci do Manchesteru City, lecz może mieć problem z uzyskaniem pozwolenia na pracę w Wielkiej Brytanii.
- Jest niesamowicie ruchliwy, bardzo żywotny. Bardzo dobrze panuje nad piłką i ma instynkt snajpera. Dzięki temu, że ma tak dobre wyczucie, strzela sporo goli. Po prostu wie, co zrobić z piłką w polu karnym. Oczywiście to na razie tylko wielki talent, a nie gotowy już piłkarz, ale wydaje mi się, że Legia zrobiła świetny interes, sięgając po Oseiego - dodał Francuz, który uważa, że Oseja nie należy traktować tylko jak piłkarza, ale również jak człowieka, ponieważ on ma zaledwie 17 lat. Przyjedzie do obcego kraju, gdzie nikogo nie zna.