Podbeskidzie Bielsko-Biała w 80. minucie wyszło na prowadzenie, a gola zdobył Tomasz Podgórski. Wydawało się, że Górale nie stracą szansy na wywiezienie z Legnicy trzech punktów. Bielszczanie cofnęli się do defensywy i pilnowali korzystnego rezultatu. Tak było do 89. minuty, kiedy to prosty błąd obrońców rywali wykorzystał Jonatan de Amo.
- Mieliśmy dwa strzały w poprzeczkę, za trzecim razem na nasze szczęście się udało. Niestety, w samej końcówce po jednym z dośrodkowań obrońca Miedzi dobrze odnalazł się w polu karnym, oddał silny strzał i zdobył wyrównującego gola. Bardzo szkoda, że w takich okolicznościach tracimy bramkę, bo na pewno zasłużyliśmy w tym meczu na zwycięstwo. Miedź to dobra i solidna drużyna i walczyła do końca spotkania. Mieliśmy jednobramkowe prowadzenie i powinniśmy ten wynik dowieźć do końca - powiedział Łukasz Sierpina.
Podbeskidzie Bielsko-Biała po jedenastu kolejkach zajmuje siódme miejsce w tabeli I ligi. Górale dotychczas wywalczyli 15 punktów. Jednak ich strata do miejsca gwarantującego awans może wzrosnąć do 7 "oczek". Stanie się tak jeśli Chojniczanka Chojnice pokona we wtorek Sandecję Nowy Sącz.
Bielszczanie po meczu w Legnicy nie ukrywali żalu za stracone dwa punkty. - Przez całą drugą połowę my byliśmy na połowie Miedzi, przeciwnicy praktycznie nam nie zagrozili, ale piłka znów pokazała, że jest okrutna. Już mieliśmy trzy punkty, ale zostaliśmy z jednym i tych dwóch utraconych nie odda nam nikt. Tak trzeba powiedzieć, że straciliśmy dwa punkty, a nie zdobyliśmy jeden. Taka zdobycz nas nie zadowala - stwierdził Daniel Feruga.
ZOBACZ WIDEO Sławomir Peszko: zero pretensji do Milinkovicia-Savicia
{"id":"","title":""}