Górnik Łęczna - Lech Poznań: Kolejorz wyszarpał zwycięstwo

PAP / Wojciech Pacewicz
PAP / Wojciech Pacewicz

Górnik Łęczna w pierwszej połowie oddał jeden celny strzał i dał mu on prowadzenie. Po przerwie Lech Poznań udokumentował przewagę dwoma golami. To pierwsza wyjazdowa wygrana Kolejorza w sezonie.

Pierwsze minuty upłynęły pod znakiem wyrównanej gry. Nie minął jednak kwadrans i Górnik objął prowadzenie. Lekko z rzutu rożnego dośrodkował Krzysztof Danielewicz, a stojący przy bliższym słupku Piotr Grzelczak sprytnym strzałem pokonał Matusa Putnockiego mimo asysty obrońców. Dla 28-letniego piłkarza to pierwszy gol w 2016 roku!

Stracona bramka rozsierdziła Lecha Poznań. Goście niczym taran ruszyli na przeciwnika i poważnie mu zagrażali. W 20. minucie po błędzie Aleksandra Komora w świetnej sytuacji znalazł się Maciej Makuszewski, minął Sergiusza Prusaka i trafił w słupek. Niepowodzenie nie załamało Kolejorza, który cały czas szturmował bramkę Górnika. Lech momentami atakował w dziewięciu na połowie rywali, ale robił to nieskutecznie.

Z czasem napór gości osłabł i łęczyński zespół opanował sytuację. Niewiele zabrakło, by gospodarze jeszcze przed przerwą podwyższyli prowadzenie. W 40. minucie Grzelczak minął Putnockiego poza szesnastką, przebiegł jeszcze kilka metrów z piłką i nie trafił w bramkę.

W drugiej połowie Kolejorz ambitnie dążył do wyrównania. Lech nadawał ton grze, jednak niewiele wynikało z jego przewagi. Jeśli gościom udało się już wypracować niezłą sytuację podbramkową, to niemiłosiernie pudłowali. Niemoc przełamali dopiero w 71. minucie, kiedy po świetnym dośrodkowaniu Szymona Pawłowskiego strzałem głową do remisu doprowadził Maciej Gajos.

ZOBACZ WIDEO: Sporting - Legia. Miroslav Radović tłumaczy się z pudła

Lech nie zamierzał osiąść na laurach, ale Górnik także się odgryzał. Kibice obejrzeli więc emocjonującą końcówkę. Groźniej atakował Kolejorz i w doliczonym czasie dopiął swego. Makuszewski kapitalnie przelobował Prusaka, który daleko wyszedł z bramki, i zapewnił gościom pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie.

Paweł Patyra z Lublina

Górnik Łęczna - Lech Poznań 1:2 (1:0)
1:0 - Grzelczak 13'
1:1 - Gajos 71'
1:2 - Makuszewski 90+1'

Składy:

Górnik: Prusak - Komor (46' Sasin), Szmatiuk, Gerson, Leandro, Bonin, Danielewicz, Jurisa (62' Javi Hernandez), Dźwigała, Piesio, Grzelczak (90' Pitry).

Lech: Putnocky - Kędziora, Nielsen, Bednarek, Kadar, Makuszewski, Trałka (61' Gajos), Tetteh, Jevtić (83' Majewski), Pawłowski, Robak (74' Kownacki).

Żółte kartki: Dźwigała, Jurisa (Górnik) oraz Kędziora, Makuszewski (Lech).

Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom).

Widzów: 7078.

Komentarze (7)
avatar
endi68
1.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To nie jest jeszcze ten KOLEJORZ na którego czekamy,ale jest progres no i w końcu walka do końca.....BRAWO 
avatar
żużel jest piękny
1.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lech ma teraz dosyć łatwy kalendarz. Pięć najbliższych kolejek nie licząc Wisły Płock to same słabe drużyny. Powinien w listopadzie być już w kontakcie z czołówką. 
don paddington
1.10.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Szarpali jak Reksio szynkę-;) 
avatar
Osiedle Czaszki
30.09.2016
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Chłopaki pokazali jak się walczy do końca o punkty! Brawo Kolejorz ! 
andree
30.09.2016
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Idziemy po majstra !