- Myślę, że to było bardzo dobre zgranie Michala Papadopulosa. Ta piłka dobrze kozłowała, akurat w tempo mojego biegu. Przymierzyłem idealnie - opisywał swojego gola Łukasz Janoszka. Piłkarz Miedziowych oddał precyzyjny strzał z dystansu tuż przy słupku, po którym Grzegorz Sandomierski musiał wyjmować piłkę z własnej bramki.
KGHM Zagłębie Lubin nie zdołało jednak pokonać rywala, bowiem mecz z Cracovią zremisowało 1:1. Zwłaszcza w pierwszej połowie było to ciekawe i emocjonujące widowisko.
- Na pewno był to bardzo otwarty mecz. Obie drużyny chciały grać w piłkę, obie grają ofensywnie. Myślę, że przyjemnie się to spotkanie oglądało - wyjaśniał Janoszka.
- Myślę, że w tych meczach, gdzie dwie drużyny grają ofensywnie, jest więcej miejsca. Można pograć piłką. To robiły oba zespoły. Remis jest w miarę sprawiedliwym wynikiem - podsumował pomocnik drużyny z Lubina.
ZOBACZ WIDEO: Iwan o Legii: klub jest w trudnym momencie, ale te problemy lada moment się zakończą