Od lidera zawsze wymaga się więcej. Nie inaczej było w środowy wieczór, gdy na Liberty Stadium przyjechał prezentujący bardzo dobrą formę od początku sezonu Manchester City.
The Citizens mimo widocznej gołym okiem przewagi w posiadaniu piłki nie "zasypali" bramki Kristoffera Nordfeldta gradem strzałów. W pierwszej połowie klarownych sytuacji było jak na lekarstwo. Dość statyczna gra w ataku przyjezdnych, przeplatała się z niedokładnością w szeregach Swansea.
Jedna z nielicznych groźnych sytuacji miała miejsce w 15. minucie, kiedy to Wilfredo Caballero wystawił futbolówkę Borja Bastonowi, by po chwili przenieść jego uderzenie nad poprzeczką. W odpowiedzi, dziesięć minut przed zejściem do szatni, bliski samobójczego trafienia był Mike van der Hoorn. 23-latek tak niefortunnie przeciął płaskie dośrodkowanie, że tylko instynktowna interwencja na linii Nordfeldta uchroniła Łabędzie przed stratą gola.
Znacznie ciekawiej było w drugiej części meczu. Już w 49. minucie piłkarze Manchesteru pokazali jak należy wychodzić spod pressingu przeciwnika. Futbolówka płynnie trafiła do Gaela Clichy, którego strzał, podbity jeszcze po drodze przez obrońcę, całkowicie zmylił golkipera.
ZOBACZ WIDEO: Pep Guardiola: menedżerowie myślą, że mogą sobie pozwolić na wszystko (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Goście nie zamierzali odpuścić i w 67. minucie prowadzili 2:0. Płaskie podanie z prawego skrzydła na pewne uderzenie zamienił Aleix Garcia. Warto podkreślić, że kilkadziesiąt sekund wcześniej doskonałej okazji nie wykorzystał Gylfi Sigurdsson.
Islandczyk zrehabilitował się w doliczonym czasie. Sigurdsson wyprzedził jednego z rywali i czubkiem buta zmienił tor lotu piłki, tak, że ta wpadła do siatki. Dla ekipy nieobecnego w meczowej kadrze Łukasza Fabiańskiego był to tylko gol honorowy i w kolejnej rundzie Pucharu Ligi Angielskiej kibice zobaczą drużynę z niebieskiej części Manchesteru.
Swansea City - Manchester City 1:2 (0:0)
0:1 - Gael Clichy 49'
0:2 - Aleix Garcia 67'
1:2 - Gylfi Sigurdsson 90+3
Składy:
Swansea City: Kristoffer Nordfeldt - Angel Rangel, Mike van der Hoorn, Jordi Amat, Neil Taylor - Jay Fulton, Leon Britton, Jack Cork (55' Leroy Fer), Kyle Naughton (61' Gylfi Sigurdsson), Wayne Routledge - Borja Baston (73' Modou Barrow).
Manchester City: Wilfredo Caballero - Pablo Zabaleta, Vincent Kompany, John Stones, Gael Clichy - Fernando, Aleix Garcia (90' Tosin Adarabioyo), Jesus Navas, Angelino (58' Kevin De Bruyne), Leroy Sane - Kelechi Iheanacho (80' Brahim Diaz).
Żółta kartka: Fernando (Manchester).
Sędzia: Keith Stroud.