Drutex-Bytovia Bytów pokonała w niedzielę Sandecję Nowy Sącz 2:0. - Był to dla nas bardzo trudny mecz. Wszystkie spotkania, które rozgrywałem w roli trenera Drutex-Bytovii przeciwko Sandecji były niezwykle wymagające. Nie graliśmy tego dnia super piłki, ale to nie przynosiło nam ostatnio efektów - powiedział Tomasz Kafarski.
- Trzeba powiedzieć, że wygrał tego dnia zespół, który strzelił dwie bramki. Być może nie wygrała drużyna lepsza, ale futbol niestety nie jest wymierny i sprawiedliwy. Na pewno będzie nam się inaczej pracowało w tygodniu. Mam nadzieję, że to jest początek drogi zwycięstw, która teraz nastąpi - dodał szkoleniowiec.
W składzie bytowskiego klubu doszło do roszad. - Zmiana Krzysztofa Bąka w miejsce Marka Opałacza była spowodowana tym, że przygotowaliśmy się na twardą walkę i na grę przeciwko dwóm twardo grającym napastnikom. Było multum dośrodkowań i wychodzi na to, że to była skuteczna diagnoza, chociaż nie powiem, że to był klucz do wygranej - wyjaśnił Kafarski.
Wciąż na powrót do gry czeka Janusz Surdykowski. - On ciężko pracuje, żeby wrócić po urazie. Myślę, że w następnym meczu nie będzie brany pod uwagę, ale po pojedynku z Górnikiem będzie już do dyspozycji - ocenił szanse szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO Hasi o transferach Legii: Rywalizacja jest zabójcza (źródło TVP)
{"id":"","title":""}