Drutex-Bytovia prowadziła po bramce Omara Monterde. W 85. minucie wyrównał jednak Łukasz Grzeszczyk. - Moje odczucie jest podobne do wszystkich kibiców Drutex-Bytovii. Rozegraliśmy średnie spotkanie. Potrafiliśmy w tym sezonie grać lepiej i stwarzać lepsze sytuacje - powiedział Tomasz Kafarski, trener klubu z Bytowa.
Już w ubiegłym sezonie bytowianie często remisowali wygrany mecz. - Po raz kolejny powtórzyła się sytuacja, że prowadzimy i nagle gubimy gdzieś pewność siebie i nie strzelamy drugiej bramki, bo Bąk i Surdykowski mieli dobre sytuacje. Zgadzam się, że tyszanie posiadali piłkę, ale wszystko rozgrywali daleko. Gdybyśmy szybciej odbudowali ustawienia i gdybyśmy przypadkowo nie sfaulowali rywala przed polem karnym to pewnie byśmy wygrali to spotkanie - ocenił Kafarski.
- Po raz kolejny uciekają punkty. Dalej jestem pewny tego, że mamy dobrą drużynę. Kończy się miesiąc po ośmiu spotkań i teraz mamy prawdziwy mikrocykl, który pozwoli na to, że niektórzy piłkarze dojdą po do siebie po małych urazach, a niektórzy odpoczną. I to pozwoli nam na granie skuteczniej - zakończył szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO Adam Nawałka: Apetyty rosną w miarę jedzenia (źródło TVP)
{"id":"","title":""}