Meresiński zapowiedział w niedawnym wywiadzie dla WP SportoweFakty, że porozmawia z piłkarzami. Rzeczywiście, nowy właściciel Białej Gwiazdy odbył spotkanie w środę. Nie padły na nim żadne konkrety. Zespół musi być cierpliwy. Trwa dopinanie szczegółów.
Według naszych, nieoficjalnych doniesień zaległości w wypłatach mogą sięgać nawet dwóch miesięcy. - Usłyszeliśmy, że chodzi o pieniądze za lipiec, czyli tak naprawdę opóźnienie sięgałoby dopiero ośmiu dni. Zaznaczam przy tym, że nie zdążyliśmy tej informacji zweryfikować. Wspomniane dwa miesiące w warunkach polskich to wcale nie musi być taki zły wynik - mówi nam Krzysztof Sachs z Komisji Licencyjnej.
Nowy sternik Wisły stanął przed KL w czwartkowe południe. PZPN chciał wiedzieć, jaki plan na krakowski klub ma Jakub Meresiński, poznać strukturę właścicielską oraz prognozy finansowe.
- Nie usłyszeliśmy żadnych rewelacji, ponieważ usłyszeć ich nie mogliśmy. Zapewniono nas, że trwa szukanie środków, a także oszczędności. Jak zwykle w takich sytuacjach: mają one trafić do kasy klubowej z tytułu umów sponsorskich czy transferów - twierdzi Sachs.
ZOBACZ WIDEO Polska - Chorwacja: Wyszomirski broni w kluczowym momencie
{"id":"","title":""}
- Padły bardzo konkretne kwoty dotyczące poszczególnych zawodników, którzy jeszcze w sierpniu mieliby odejść z Wisły. W ten sposób załatana zostałaby dziura. Zobaczymy, jaki obrót przybiorą sprawy. Najbliższe 12 dni do zamknięcia okienka transferowego będą dla nas pierwszym sprawdzianem dotyczącym nowych właścicieli - dodał Sachs.
Komisja Licencyjna zamierza uważnie przyglądać się sytuacji w Wiśle Kraków. Na ten moment nie może być mowy o jakimkolwiek karaniu klubu. Białą Gwiazdę najprawdopodobniej opuszczą Richard Guzmics i Krzysztof Mączyński.
Mateusz Karoń
ZOBACZ WIDEO "Po raz pierwszy komentatorzy z innych telewizji przybijali nam piątki" (źródło TVP)
{"id":"","title":""}