Sigma Ołomuniec jeszcze w poprzednim sezonie występowała w czeskiej Synot Lidze, lecz nie zdołała obronić się przed spadkiem i w nadchodzącej kampanii rywalizować będzie w czeskiej II lidze. W starciu z Sigmą GKS Katowice był bez szans, pierwszą bramkę stracił już na początku spotkania, a rywale prowadzenie podwyższyli w końcówce pierwszej połowy.
- Bardzo dużo wniosków jest po tym spotkaniu. To był ważny mecz z przeciwnikiem, który jest bardzo dobrze zorganizowany, gra szybko i agresywnie. Z tego typu spotkań wyciągniemy w przyszłości więcej jako drużyna. To pokazuje, jak musimy ukierunkować naszą pracę - powiedział trener GKS-u Katowice, Jerzy Brzęczek.
W starciu z czeskim II-ligowcem szkoleniowiec GieKSy po raz kolejny szukał nowych manewrów taktycznych i niektórzy piłkarze nie zagrali na swoich nominalnych pozycjach. To jednak celowy zabieg, by przed pierwszym meczem ligowym znaleźć optymalne ustawienie.
- Mamy dużo nowych zawodników i chcemy sprawdzić ich na dwóch-trzech pozycjach, by mieć większe pole manewrów taktycznych. Mamy bardzo wyrównany zespół. Walka na treningu o to, by wyjść w pierwszej jedenastce jest bardzo duża. Zagraliśmy spotkanie z dobrym przeciwnikiem i chcemy grać tak jak rywale w wielu sytuacjach. Potrzebujemy jednak troszeczkę czasu - przyznał szkoleniowiec GKS-u Katowice.
Przed startem rozgrywek ligowych katowiczanie rozegrają jeszcze mecz sparingowy z Banikiem Ostrawa oraz starcie I rundy Pucharu Polski, w którym zmierzą się z Radomiakiem Radom.
ZOBACZ WIDEO Jarosław Fojut: czujemy sportową złość (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}