Gianluca Lapadula nigdy nie występował w Serie A, a większość dotychczasowej kariery spędził na niższych szczeblach rozgrywkowych we Włoszech i grał także w lidze słoweńskiej. Po udanym sezonie w III-ligowym Teramo Calcio w połowie 2015 roku przeniósł się do Pescara Calcio i zaczął robić furorę.
Aż do tej pory Lapadula strzelił w Serie B 28 goli i 12 razy asystował. To dzięki niemu Pescara bierze udział w barażach o przepustki do elity. Nawet jeśli Delfiny wywalczą awans, napastnik zmieni barwy klubowe. Biją się bowiem o niego najpotężniejsze włoskie kluby: Juventus Turyn i SSC Napoli. Informowano również o zainteresowaniu mistrza Anglii Leicester City oraz ofercie z Genoa CFC, która kusi snajpera pewnym miejscem w podstawowym składzie.
Lapadula z tak imponującym dorobkiem indywidualnym (wicelidera klasyfikacji najskuteczniejszych wyprzedza aż o 11 goli) zachwyca piłkarską Italię. Świetnie ustawia się w polu karnym, wygrywa pojedynki z bramkarzami, nie ustępuje obrońców w walce powietrznej, a do tej potrafi idealnie dograć do partnerów. Zanim Antonio Conte ogłosił szeroką kadrę na Euro 2016, pojawiały się głosy, że powinien sięgnąć właśnie po napastnika Pescara Calcio, który ma fantastyczny instynkt strzelecki. Do selekcjonera bezskutecznie apelował prezydent Serie B Andrea Abodi.
Według włoskich mediów, faworytem wyścigu po Lapadulę jest obecnie Napoli. Wicemistrz kraju poszukuje nowego napastnika, ponieważ zmarginalizowany przez trenera Maurizio Sarriego Manolo Gabbiadini szykuje się do odejścia. Jeśli transfer dojdzie do skutku, duet napastników SSC będą tworzyć autorzy 64 goli w ostatnim sezonie ligowym (Gonzalo Higuain zdobył w Serie A 36 bramek).
ZOBACZ WIDEO Lekarz kadry: Rybus niemal na pewno nie zagra na Euro! (Źródło TVP)
{"id":"","title":""}