Drutex-Bytovia - Zagłębie: Deklasacja beniaminka. Świetny występ Janusza Surdykowskiego

Materiały prasowe
Materiały prasowe

W ramach 29. kolejki I ligi Drutex-Bytovia Bytów podejmowała Zagłębie Sosnowiec. Bytowianie nie mieli problemów z odniesieniem pewnego zwycięstwa nad beniaminkiem, który w tym roku już nie zachwyca tak, jak jesienią.

Wprawdzie bytowianie nie wygrali na własnym stadionie od czterech meczów, ale byli faworytami spotkania, gdyż w tym roku spisują się o wiele lepiej niż Zagłębie Sosnowiec. Gospodarze bardzo szybko otworzyli wynik, bo już w 5. minucie. Piłkę przejął Omar Monterde, dograł do Janusza Surdykowskiego, który strzałem głową pokonał Wojciecha Fabisiaka.

Pojedynek rozpoczął się więc bardzo dobrze dla bytowian, którzy wydawali się kontrolować wydarzenia na boisku. Natomiast Zagłębie nie było w stanie wypracować sobie żadnej klarownej sytuacji bramkowej. Spotkanie nie było piłkarskim widowiskiem na wysokim poziomie, ale i tak w pierwszej połowie emocje jeszcze zagościły na stadionie w Bytowie.

W 30. minucie znów popis umiejętności dał Surdykowski, który z łatwością ograł obrońców, dograł przed bramkę do Adriana Chomiuka, a ten ładnie wykończył całą akcję. Siedem minut później znów dał o sobie znać Surdykowski, a ponownie zawiodła defensywa Zagłębia. Najlepszy strzelec Drutex-Bytovii znalazł się sam na sam z Fabisiakiem. Choć pierwszy strzał został obroniony przez sosnowieckiego bramkarza, to przy dobitce już nie miał szans.

ZOBACZ WIDEO 4-4-2: race na boisku podczas PP. "Lech powinien przysłać Malarzowi wagon whisky" (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Bytowianie spokojnie kontrolowali ten mecz, wykorzystując fakt, że obrona Zagłębia spisywała się bardzo źle. W dodatku przyjezdni nie oddawali za wielu strzałów na bramkę, wliczając w to również te niecelne.

W 53. minucie trener Artur Derbin zdecydował się zmienić ustawienie na bardziej ofensywne. Do niewidocznego Michała Fidziukiewicza na murawie dołączył Jakub Arak. Już kilka minut później Arak mógł zdobyć bramkę po uderzeniu głową, ale pomylił się nieznacznie.

Jednak Zagłębiu wciąż brakowało jakości. Zaś Drutex-Bytovia mogła podwyższyć na 4:0. W 77. minucie Michał Jakóbowski oddał zaskakujący strzał. Choć Fabisiak miał piłkę na rękawicach, to nie zdołał jej utrzymać i tylko interweniujący tuż przed linią bramkową Żarko Udovicić, zapobiegł utracie kolejnego gola.

Drutex-Bytovia Bytów - Zagłębie Sosnowiec 3:0 (3:0)
1:0 - Janusz Surdykowski 5'
2:0 - Adrian Chomiuk 30'
3:0 - Janusz Surdykowski 37'

Składy:

Drutex-Bytovia Bytów: Gerard Bieszczad - Łukasz Wróbel, Krzysztof Bąk, Marek Opałacz, Adrian Chomiuk, Bartłomiej Poczobut, Michał Rzuchowski (77' Mariusz Kryszak), Jakub Serafin, Omar Monterde, Janusz Surdykowski (88' Mateusz Klichowicz), Kamil Wacławczyk (66' Michał Jakóbowski).

Zagłębie Sosnowiec: Wojciech Fabisiak - Marcin Sierczyński (53' Jakub Arak), Łukasz Sołowiej, Krzysztof Markowski, Żarko Udovicić, Robert Bartczak, Łukasz Matusiak, Sebastian Dudek, Grzegorz Fonfara, Martin Pribula (75' Michał Bajdur), Michał Fidziukiewicz (81' Adrian Paluchowski).

Żółta kartka: Łukasz Sołowiej (Zagłębie).

Sędzia: Dominik Sulikowski (Gdańsk).

Źródło artykułu: