Jakub Czerwiński był dotychczas żelaznym punktem jedenastki Pogoni Szczecin. Nie opuścił ani minuty w Ekstraklasie aż do feralnej 80. w meczu z Cracovią. Wtedy musiał opuścić boisko, a drużyna dokończyła mecz w osłabieniu, ponieważ trener Czesław Michniewicz nie miał już zmiany w zanadrzu.
Po badaniach wiadomo, że obrońcę czeka długa pauza z powodu kontuzji stopy. Nie zagra ani w sezonie zasadniczym, ani później w grupie mistrzowskiej.
Czerwiński trafił do Pogoni przed sezonem po latach spędzonych w Termalice Bruk-Bet Nieciecza. W granatowo-bordowych barwach zdobył swojego debiutanckiego gola w Ekstraklasie.
Miejsce Czerwińskiego w bloku obronnym Portowców zajmie teraz któryś z Sebastianów: albo Murawski albo Rudol.